- Nie rozumiemy tego, co się stało - w takich słowach prezydent Realu Madryt Florentino Perez skomentował brak uczczenia Alfredo di Stefano podczas gali FIFA w Zurychu. Hiszpańskie media nazywają taką sytuację błędem protokólarnym, przypominając, że na zeszłorocznej gali uhonorowano zmarłych w 2013 roku Eusebio i Nelsona Mandelę. Początkowo był nawet przewidziany minutowy film, poświęcony postaci di Stefano, jednak finalnie nie został wyświetlony podczas uroczystości. Zamiast niego przypomniano o atakach terrorystycznych w Paryżu i kampanii FIFA przeciwko eboli. Zdobywca Złotej Piłki z 1957 i 1959 roku zmarł w lipcu ubiegłego roku. Największe sukcesy odnosił z Realem Madryt, z którym pięciokrotnie wygrywał Puchar Europy. W karierze reprezentacyjnej grał w barwach trzech państw - Argentyny, Kolumbii i Hiszpanii.