- Do awansu na mundial brakuje nam już tylko jednego punktu. Wystarczy zremisować w niedzielę z Czarnogórą, żeby cieszyć się z awansu na największy turniej piłkarski na świecie. Baliśmy się czwartkowego meczu z Armenią, ale po tym, co zobaczyliśmy w Erywaniu, nabraliśmy przekonania, że właśnie tam jest miejsce reprezentacji Polski - wśród największych drużyn na świecie. (...) Żadne świętowanie nie było na czwartek zaplanowane nawet, gdyby Dania zremisowała z Czarnogórą. Dziennikarze nie zostaliby wpuszczeni do hotelu, bo nie ma konferencji - wyjawia obecny w Armenii redaktor naczelny serwisu WP SportoweFakty Michał Kołodziejczyk.
Mimo wszystko brawo Czytaj całość