Artur Boruc: Jest mi smutno

Czułem się bardzo dziwnie, nie tak jak zwykle. Jest mi smutno, coś się zaczyna i kończy. Mniej więcej tak wyobrażałem sobie ostatni mecz w reprezentacji - powiedział Artur Boruc, dla którego spotkanie z Urugwajem było 65. występem w narodowych barwach. Boruc opuścił boisko w 44. minucie meczu, kibice przygotowali dla niego kartoniadę, a piłkarze utworzyli szpaler. Bramkarz oficjalnie zakończył ponad trzynastoletnią karierę w reprezentacji.

Komentarze (14)
avatar
Trzygrosz54
13.11.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Reporterzy nie mają wyczucia chwili . Artur wyraźnie sygnalizował niechęć do kolejnego pytania....Może następnym razem zamiast męczyć , po prostu powiedzieć " Trzymaj się Artur - byłeś wielki " Czytaj całość
avatar
Currygodny
11.11.2017
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Dziękujemy Artur za wszystko co dla nas Polaków zrobiłeś. Powodzenia w kolejnym etapie życia:) 
Szmondak
11.11.2017
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Emerytura olimpijska z MS, co miesiąc wpływająca na pana konto, poprawi panu smutek Boruc, że pański smutek, zamieni się szybko w radość... 
Cezariusz
11.11.2017
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Historia powinna potoczyć się inaczej gdyby nie dyletant na ławce trenerskiej. Gdyby Nawałka wpuścił Boruca na karne w meczu z Portugalią to mielibyśmy medal ME, a pan Artur byłby bohaterem na Czytaj całość
avatar
marcin_2012
11.11.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
przez te wszystkie lata byłeś dla nas mistrzem świata! dziękujemy Borubar:)