Czułem się bardzo dziwnie, nie tak jak zwykle. Jest mi smutno, coś się zaczyna i kończy. Mniej więcej tak wyobrażałem sobie ostatni mecz w reprezentacji - powiedział Artur Boruc, dla którego spotkanie z Urugwajem było 65. występem w narodowych barwach. Boruc opuścił boisko w 44. minucie meczu, kibice przygotowali dla niego kartoniadę, a piłkarze utworzyli szpaler. Bramkarz oficjalnie zakończył ponad trzynastoletnią karierę w reprezentacji.