Wydaje mi się, że powinien być gol po moim strzale głową, ale sędzia go nie uznał. Byliśmy lepsi od rywala, Nigeryjczycy raz uderzyli na bramkę, po rzucie karnym, którego też nie powinno być. Widziałem sytuację i uważam, że nie było faulu Marcina Kamińskiego. Musimy poprawić jedynie skuteczność, w żadnym momencie nie odstawaliśmy od przeciwnika, jest wiele pozytywów - powiedział Grzegorz Krychowiak po porażce Polski z Nigerią (0:1) w meczu towarzyskim.