przedmeczowych i napewno nasi będą grać „ radosny futbol”. Z ręka na sercu trzeba przyznać, ze w sez 2018/19 r gdy Stolarczyk miał wszystkich zawodników do dyspozycji to i Stokowcowi i bufonowi Probierzowi pokazał o co chodzi w piłce. Dodajmy kolejnego „ mądrale” Są Pinto- który załapał równo 4:0 od Stolarczyka. Niezły trener a do tego świetny motywator.

że z trenerami jest dużo gorzej, bo o ile kadra opiera się na piłkarzach grających poza Polską i mających osiągnięcia na arenie międzynarodowej, to Ci trenerzy są na poziomie Serie B lub nawet C we Włoszech i w niczym nie są lepsi od Jerzego Brzęczka. Z deszczu pod rynnę zatem i coraz bardziej skłaniam się ku przekonaniu, iż trener jako taki nic nie jest wart bez piłkarzy na odpowiednim poziomie, bo w takim razie trenerem może być każdy, byle był tylko w kadrze specjalista od przygotowania fizycznego, lekarz reprezentacji i księgowy a trenerem może być nawet prezes Boniek, bo to i tak jest figurant od wysokości kontraktu finansowego.

zielonego pojęcia , Polska myśl szkoleniowa znajduje się jeszcze w XX wieku , Boniek to grabarz polskiej piłki zmarnował najlepsze lata gry w kadrze Lewandowskiego i innych .