- To był chyba najlepszy mecz Krzysztofa Piątka w Berlinie. Cztery strzały na bramkę w tym jeden niesamowicie groźny. Gol na 2:0 zdobyty przez Lukebakio w 95 proc. należy się Krzysztofowi Piątkowi - mówi Michał Pol komentując kapitalną akcję Piątka, w której Polak minął obrońców i bramkarza, a przed skierowaniem piłki do pustej bramki, powstrzymał go kolega z zespołu, który zrobił to szybciej. - To już trzeci mecz Piątka w wyjściowym składzie - dodaje Pol.