- Od początku byłem zwolennikiem pracy Jerzego Brzęczka. Byłem w mniejszości, która widziała pozytywy do tej pory. Mecz z Włochami mnie zmartwił. Trener przejął kadrę w trudnym momencie. Na pewno wartością są młodzi piłkarze, którzy wchodzą do zespołu - mówi Radosław Majdan, były bramkarz reprezentacji Polski, który nadal wierzy w powodzenie pracy obecnego selekcjonera. To nie oznacza, że jest bezkrytyczny, szczególnie po takim starciu jak z Włochami. - Zgadzam, że powinniśmy zagrać odważniej. Lepiej przegrać w otwartym meczu, niż w takim stylu jak w niedzielę. Przegraliśmy mecz w środku pola - dodaje.