Nie miały sobie równych. Polki z pucharem w mistrzostwach świata

Materiały prasowe / IHF / Sasa Pahic Szabo / Mecz Polska - Egipt
Materiały prasowe / IHF / Sasa Pahic Szabo / Mecz Polska - Egipt

Reprezentacja Polski U-20 kobiet sięgnęła po Puchar Prezydenta w mistrzostwach świata, które odbywają się w Słowenii. Można tylko żałować porażki z Egiptem. Wtedy Biało-Czerwone mogłyby osiągnąć jeszcze więcej.

Dwie przegrane i w sumie aż pięć zwycięstw to bilans, jakim Reprezentacja Polski U-20 zakończyła zmagania w mistrzostwach świata w Słowenii. Niespodziewana porażka z Egiptem sprawiła, że Biało-Czerwone musiały rywalizować o puchar pocieszenia. W meczu finałowym ekipa Pawła Tetelewskiego ograła Rumunię.

Nasze juniorki przyzwyczaiły już swoich kibiców, że mecze z ich udziałem wzbudzają ogromne emocje. Nie inaczej było w wielkim finale rozgrywek o Puchar Prezydenta. Polki lepiej rozpoczęły walkę o triumf w tej fazie turnieju (3:0). Od razu swój udział w spotkaniu dobrymi interwencjami zaznaczyła Aleksandra Hypka. Młoda bramkarka właściwie nie schodziła z parkietu. Im dalej w mecz, tym jej parady były coraz bardziej efektowne i efektywne.

Rywalki na swoje pierwsze prowadzenie wyszły dopiero w 18. minucie rywalizacji. Swoją premierową i, jak się potem okazało, ostatnią bramkę zdobyła Andrea Bianca Tirle. Znacznie większe zagrożenie stwarzała Diana Maria Lixandraoiu (7/11 - 64 proc. celnych rzutów). Do przerwy stanęło na remisie po 14.

ZOBACZ WIDEO: #dziejewsporcie: tak wyglądają wakacje reprezentanta Polski

Spotkanie po zmianie stron to już prawdziwa wymiana ciosów. Polki między 36. a 44. minutą nie dały się złamać w defensywie, a same powiększyły swój dorobek o kolejne 4 trafienia (17:20). Kiedy zaś na 5 minut przed końcem Biało-Czerwone miały 3-bramkowy zapas, wydawało się, że nic już nie odbierze zawodniczkom Tetelewskiego pucharu. Ostatecznie tak się stało, ale emocje były do samego końca.

Paulina Kopańska nie dokończyła zawodów. Tuż przed końcem opuściła plac gry z powodu czerwonej kartki z gradacji kar. Ostatnie słowo należało do Rumunek, ale te tylko zmniejszyły rozmiary swojej przegranej (22:23). Na więcej zabrakło im już czasu. Polki sięgnęły zatem po Puchar Prezydenta. Nie przegrały w tej fazie ani jednego spotkania. Tym większy żal, że nie udało się ograć Egipcjanek w drugim występie w tych mistrzostwach.

MŚ U-20 (Słowenia):

Rumunia - Polska 22:23 (14:14)

Polska: Hypka (14/35 - 40 proc.), Suliga (0/1 - 0 proc.) - Kopańska 4, Pankowska, Grzesista, Jureńczyk 1, Jasińska, Głębocka 5, Kozioł 3, Świerżewska, Grobelna 1, Pastuszka 5, Szczukocka 1, Granicka, Barska, Niewiadomska 3 (1/2).
Karne: 1/2.
Kary: 10 min. (Kopańska - 6 min., Grobelna, Niewiadomska - 2 min.).

Czytaj więcej:
--> Interesujący ruch transferowy w Koszalinie
--> Polski talent rozwija się w czołowym klubie Bundesligi

Komentarze (2)
avatar
Grieg
1.07.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Podobnie jak w przypadku seniorskich MŚ 2017, zdobycie Pucharu Prezydenta nie zmienia faktu, że turniej jako całość mało udany, niemniej skoro po drodze trzeba było pokonać m.in. Koreanki i Rum Czytaj całość
avatar
Observator
1.07.2022
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Tak się zastanawiam ( plamy z meczu z Egiptem nie zapominam ) - czy lepsze te 5 zwycięstw z outsliderami ( ale Korea i Rumunia już nie ) i Puchar Prezydenta czy Czytaj całość