Pierwsze doniesienia mówiły o tym, że nie pojawi się on na parkiecie przez trzy miesiące. Jednak potem okazało się, iż były reprezentant Polski raczej nie wybiegnie na boisko do końca sezonu, choć szczypiornista miał nadzieję na szybszą rekonwalescencję.
W Norwegii rozpoczął się nowy sezon ligowy. Tymczasem sztab szkoleniowy Vikinga Håndball (pod tą nazwą występuje obecnie zespół ze Stavanger) w dalszym ciągu nie może liczyć na usługi Pawła Albina. Były szczypiornista Warszawianki próbował już ćwiczyć indywidualnie, gdyż nie może on jeszcze trenować z pełnym obciążeniem z kolegami z drużyny.
- Lekarze powiedzieli mi w lecie, abym poczekał jeszcze z powrotem na parkiet. Czekają mnie kolejne badania na początku października, a potem przekonamy się, co powie sztab medyczny. Chrząstka w kolanie nadal jest zbyt miękka, żebym mógł grać z pełnym obciążeniem w piłkę ręczną - ujawnił Albin.