Strategiczna decyzja w klubie ze Szczecina

Gwardia przegrała z rywalem i problemami zdrowotnymi

- Sandra SPA jest cały czas z nami mimo trudniejszych chwil w branży turystycznej, bardzo doceniamy i jesteśmy wdzięczni. Jest nam niezmiernie miło, że pan Janusz Zalewski, właściciel kompleksu Sandra SPA zaufał zespołowi w kolejnym sezonie i zaakceptował pomysł budowy drużyny opartej na wychowankach - powiedział na oficjalnej stronie szczecinian Paweł Biały.

- Wierzymy, że postawą na boisku, zaangażowaniem zbudujemy charakter drużyny Sandra Spa Pogoni Szczecin - dodał prezes klubu z województwa zachodniopomorskiego.

Przypomnijmy, że kompleks wczasowy Sandra Spa mieści się w Karpaczu oraz Pogorzelicy i stanowi bazę pobytów rodzinnych, rehabilitacyjnych, dla odnowy i relaksu SPA, a także konferencyjno-integracyjnych dla firm. Doskonałe warunki terenowe oraz pogodowe powodują, że Sandra Spa jest znanym ośrodkiem urozmaiconego wypoczynku, a także idealnym punktem wyjściowym wielu szlaków turystycznych dla osób pragnących aktywnie spędzić czas zarówno latem, jak i zimą.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: tenisiści czy piłkarze? Jest forma!

Dwa lata temu właściciel kompleksu pan Janusz Zalewski oddał do użytku czterogwiazdkowy hotel Zalewski w Mrzeżynie. Jest to nowoczesny obiekt o ogromnych przeszkleniach, położony nad samym morzem. Bryła budynku została zaprojektowana tak, aby harmonijnie współgrała z otaczającą naturą, a jednocześnie zapewniała gościom prawdziwie komfortowy odpoczynek.

Największą atrakcją dla całej rodziny jest okazały, nowoczesny aquapark, w którym znajdują się propozycje dla przyjezdnych w każdym wieku. Baseny pływackie, zewnętrzne i wewnętrzne, wodna dżungla dla najmłodszych, dzika rzeka, czy niesamowite zjeżdżalnie, to tylko początek długiej listy wodnych rozrywek.

Dodajmy, że to już szósty rok, w którym kompleks wczasowy będzie wspierał zespół z Grodu Gryfa jako sponsor tytularny, a ósmy od początku współpracy z tym klubem.

Czytaj także:
--> Po przerwie jak huragan. Sukces Piotrkowianina
--> Wielkie emocje i wzruszenie u ukraińskiego trenera