Miłe złego początki Orlen Wisły w Paryżu. Kamil Syprzak katem Nafciarzy

Getty Images / Sebastian Frej/MB Media / Na zdjęciu: Kamil Syprzak
Getty Images / Sebastian Frej/MB Media / Na zdjęciu: Kamil Syprzak

Do przerwy tliła się nadzieja na korzystny rezultat Orlen Wisły Płock w starciu z Paris Saint-Germain. Mistrzowie Francji po przerwie rozwiali wątpliwości, a PSG do wygranej 37:33 poprowadził Kamil Syprzak... wychowanek płockiego klubu.

Nafciarze do Paryża na mecz Ligi Mistrzów wrócili po blisko sześciu latach przerwy. Podopieczni Xaviera Sabate od początku starcia w stolicy Francji ruszyli bez kompleksów. Twarda defensywa płocczan stwarzała mistrzom Francji dużo problemów. Również w ofensywie wicemistrzowie Polski prezentowali bogaty repertuar rozwiązań i szybko odskoczyli na trzy bramki przewagi.

Chwile radości Wisły nie trwały jednak długo. Kilka prostych błędów Wisły w ataku pozycyjnym zemściły się błyskawicznie - ze stanu 8:6 zrobiło się 8:10. Bolączką płocczan były wolne powroty do obrony, za co PSG karciło Wisłę. Bezlitosny dla swojego byłego klubu był jej wychowanek, Kamil Syprzak (7/7 w pierwszej partii). Brakowało także wsparcia od bramkarzy, bowiem zarówno Kristian Pilipović jak i Krystian Witkowski w całej pierwszej odsłonie obronili łącznie ledwie 3 piłki. Wiśle wynik trzymał jednak tercet Siergiej Kosorotow - Tin Lucin - Michał Daszek, dzięki czemu Nafciarze wciąż mogli myśleć o korzystnym wyniku.

Po przerwie PSG wrzuciło wyższy bieg. Nafciarzom sporo problemów sprawiała obrona 5:1 w wykonaniu PSG, a z każdą chwilą przewaga mistrzów Francji rosła w oczach. Kwadrans przed końcem spotkania po trafieniu Elohima Prandiego było już 29:22 dla francuskiej drużyny.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Andrejczyk na wakacjach. Wybrała nietypowy kierunek

Paryski gwiazdozbiór kontrolował wynik spotkania do końcowej syreny, choć w ostatnich minutach Nafciarze próbowali poderwać się do walki. Gospodarze rozwinąć skrzydeł im jednak nie pozwolili i pierwsze punkty w tegorocznej edycji Ligi Mistrzów zgarnęło Paris Saint-Germain.

Najlepszym zawodnikiem tego pojedynku był reprezentant Polski - Kamil Syprzak, który rzucił Wiśle aż dziewięć bramek w dziesięciu próbach. Pomylił się tylko raz w drugiej połowie podczas wykonywania rzutu karnego. W przyszły czwartek 29 września, Orlen Wisła Płock w trzeciej kolejce spotkań zagra z mistrzem Danii - GOG.

Paris Saint-Germain HB - Orlen Wisła Płock 37:33 (18:16)
PSG:

Palicka (4/23 - 17%), Green - Syprzak 9, N. Karabatić 7, Steins 6, Prandi 6, Balaguer 2, Kristopans 2, Sole 2, N'Tanzi 1, Keita, Toft Hansen, Grebille, Gibelin, Villain.
Karne: 4/5.
Kary: 8 min. (4 min. Kristopans, 2 min. Grebille, 2 min. Prandi).

Orlen Wisła Płock: Pilipović (4/26 - 15%), Witkowski (2/16 - 12%) - Kosorotov 8, Perez Arce 5, Mihić 4, Zhitnikov 3, Daszek 3, Lucin 3, Serdio 2, Dawydzik 2, Krajewski 1, Yasuhira 1, Piroch 1, Susnja, Sarmiento, Terzić.
Karne: 0/1. 
Kary: 2 min. (2 min. Susnja).

Sędziowie: Mads Hansen - Jesper Madsen (Dania).

Czytaj także:
Szwecja: Pięć bramek Działakiewicza
Torus Wybrzeże Gdańsk jest na fali

#DrużynaMZRPBramkiPkt
1 Paris Saint-Germain HB 11 9 0 2 390:352 19
2 Telekom Veszprem 11 7 2 2 357:330 16
3 SC Magdeburg 11 6 2 3 356:336 14
4 Dinamo Bukareszt 11 3 3 4 327:335 11
5 GOG 11 5 1 5 331:335 11
6 RK PPD Zagrzeb 11 3 2 6 310:328 8
7 Orlen Wisła Płock 11 3 1 7 296:322 7
8 FC Porto 11 1 1 9 322:352 3
Źródło artykułu: