Zdecydowanym faworytem tego pojedynku byli szczypiorniści z Puław. To oni bowiem zajmują obecnie czwarte miejsce w PGNiG Superlidze.
W pierwszej połowie oba zespoły grało szybko, a także skutecznie. Dość powiedzieć, że wpadło w niej aż 36 bramek! Na przerwę w lepszych humorach schodzili gospodarze, którzy prowadzili 20:16.
W II odsłonie meczu tempo meczu zdecydowanie spadło. Tym razem lepiej prezentowali się przyjezdni, którzy odrobili stratę i doprowadzili do wielkich emocji w końcówce.
Ostatecznie po 60. minutach nie poznaliśmy zwycięzcy. Wynik remisowy oznaczał, że o końcowym wyniku zadecydują rzuty karne. Te zdecydowanie lepiej wykonywali miejscowi, którzy pomylili się tylko raz. Jeden celny rzut natomiast oddała Unia.
KS Azoty Puławy - Grupa Azoty Unia Tarnów 31:31 (20:16) k. 4:1
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Miss Euro 2016 znowu na trybunach