Cóż za scenariusz! Norwegia obroniła tytuł w niesamowitych okolicznościach

PAP/EPA / ANTONIO BAT / Mette Tranborg w akcji
PAP/EPA / ANTONIO BAT / Mette Tranborg w akcji

Ależ to był finał ME 2022 piłkarek ręcznych! Norwegia w niedzielę najlepsze zostawiła na sam koniec i w ostatnim kwadransie meczu odwróciła losy spotkania z Danią. To ich dziewiąty tytuł!

Pojedynek o brąz pomiędzy Czarnogórą i Francją nie zawiódł (relacja ze spotkania ---> TUTAJ), emocji nie brakowało także w finałowym starciu skandynawskich potęg, ale... nie od pierwszych minut.

Od początku na parkiecie w Lublanie lepiej radziły sobie Dunki, które imponowały skutecznością w ataku i czujnością w defensywie (7:3 w 12'). Wydawało się, że oglądamy drużynę, która po 20 latach dojrzała do tego, żeby znów sięgnąć po złoto mistrzostw Europy, ale piękny sen trwał tylko nieco ponad trzy kwadranse.

Jak się później okazało, Norwegia w konfrontacji z Danią najlepsze zostawiła na sam koniec i na pierwsze prowadzenie w meczu wyszła... na sześć minut przed końcem regulaminowego czasu gry (23:24 w 54') po trafieniu Kristine Breistol!

Na finiszu przebudziła się też nieskuteczna wcześniej Henny Reistad (24:26 w 57'), a Dunki stanęły w miejscu i mogły tylko bezradnie rozkładać ręce. Na ostatniej prostej próbowały jeszcze obrony każdy swego, ale Norweżki czuły już smak dziewiątego złota i przypieczętowały triumf technicznym rzutem Stine Oftedal.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesięwsporcie: nagranie wyświetlono ponad 2 mln razy. Co za gest!

To wszystko z pewnością nie byłoby możliwe gdyby nie kapitalne wejście 42-letniej Katrine Lunde, która pomogła Norweżkom odwrócić losy meczu. Nagroda dla najlepszej zawodniczki finałowego starcia powędrowała jednak do niezniszczalnej rozgrywającej (i królowej strzelczyń EHF EURO 2022) - Nory Mork.

ME 2022 piłkarek ręcznych:

Mecz o złoto

Dania - Norwegia 25:27 (15:12)

Dania: Toft (11/37 - 30 proc.) - S. Iversen 1, Hansen, Heidahl, Tranborg 2, Jorgensen 1, Jensen Ostergaard 3, Vinter Burgaard 6, Petersen 2, Hojlund 2, Friis 5, R. Iversen 2, Moller 1.

Norwegia: Solberg (9/27 - 33 proc.), Lunde (4/10 - 40 proc.) - Aardahl 3, Skogrand, Mork 8, Oftedal 3, Larsen Aune 2, Breistol 4, Ingstad 3, Reistad 3, Hovden, Andersen 1, Rushfeldt Deila.

Czytaj także:
Rewelacyjne derby Dolnego Śląska. Nieoczekiwane rozstrzygnięcie
Wielki kryzys przełamany. I to pomimo aż dwóch czerwonych kartek

Komentarze (6)
avatar
Grieg
21.11.2022
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
avatar
Grieg
21.11.2022
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Mork już po raz szósty została najskuteczniejszą zawodniczką turnieju (wcześniej na IO 2016, ME 2016, MŚ 2017, ME 2020 i IO 2020). Tym razem rzuciła 50 bramek, a podium w tej kategorii uzupełni Czytaj całość
avatar
Grieg
21.11.2022
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Tym samym Norweżki mogą już rezerwować bilety do Paryża (na pozostałych kontynentach przepustkę do igrzysk zapewni sobie zwycięzca osobnego turnieju kwalifikacyjnego), a Dunki i Czarnogórki pow Czytaj całość
avatar
Grieg
21.11.2022
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Dunki co prawda zaliczyły najlepszy turniej od lat, ale można było się spodziewać, że Norweżki podrażnione wcześniejszą porażką nie odpuszczą i po raz kolejny udowodnią, że wychodzenie z takich Czytaj całość
avatar
paparazzi
21.11.2022
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Zarówno w kontekście meczu o brąz, jak i finału potwierdziła się stara maksyma: dwa razy na tym samym turnieju, z tą samą drużyną, się nie przegrywa