Miły gest wicemistrzyń Polski. Tak okazały wsparcie byłej trenerce

Materiały prasowe / Paweł Andrachiewicz / MKS Zagłębie Lubin / Na zdjęciu: Monika Marzec
Materiały prasowe / Paweł Andrachiewicz / MKS Zagłębie Lubin / Na zdjęciu: Monika Marzec

- Myślę, że tym meczem udowodniłyśmy, że stać nas na bardzo dużo jeszcze w tym sezonie - oceniła Daria Szynkaruk. Zawodniczki MKS FunFloor Lublin ostatnią wygraną w PGNiG Superlidze Kobiet zadedykowały byłej trenerce.

Trudne chwile przeżywały w ostatnim czasie zawodniczki MKS FunFloor Lublin. Wicemistrzynie Polski sensacyjnie straciły punkty w ligowym starciu z beniaminkiem z Gniezna, a kilka dni później dowiedziały się, że ze stanowiska pierwszego trenera drużyny rezygnuje Monika Marzec.

Takie momenty do łatwych nie należą, ale lublinianki postanowiły sobie, że problemy i emocje nie mogą wpłynąć na ich boiskową postawę. Efekt? Bardzo wysoka wygrana z EKS Startem Elbląg (---> RELACJA).

- Po ostatnim, średnim w naszym wykonaniu czasie chciałyśmy pokazać kibicom i samym sobie, że potrafimy grać w piłkę ręczną. Myślę, że tym meczem udowodniłyśmy, że stać nas na bardzo dużo jeszcze w tym sezonie - powiedziała Daria Szynkaruk.

- Wszystkie dziewczyny dołożyły swoją cegiełkę w tym meczu i to najważniejsze. Każda mogła wejść na parkiet i pokazać to, co najlepsze w swoim wykonaniu. Myślę, że ten mecz wygrałyśmy właśnie będąc zespołem - dodała zawodniczka w pomeczowej rozmowie dla klubowych mediów.

Drużyna z Koziego Grodu w ostatnim spotkaniu straciła tylko 19 bramek. - Szczególną uwagę zwróciłyśmy także na mocną obronę, bo z tego się wszystko bierze. Mamy szybkie skrzydła i chciałyśmy te atuty wykorzystać - zdradziła Daria Szynkaruk.

Lublinianki pokazały klasę i zwycięstwo zadedykowały byłej już trenerce - Monice Marzec, która pojawiła się w sobotę w Globusie. - Ciężki to był okres. Stwierdziłyśmy, że możemy siedzieć w szatni i płakać albo wziąć się w garść. Jednogłośnie wybrałyśmy tę drugą opcję. Widziałyśmy, że trenerka zasiadła na trybunach i chciałyśmy zagrać dla niej. Pokazać, że cały czas jesteśmy zespołem - podsumowała skrzydłowa.

Czytaj także:
To jeszcze nie koniec. Mistrz Polski w grze o awans
Greczynki sprawiły problemy. Niewielka zaliczka KPR Gminy Kobierzyce

ZOBACZ WIDEO: Niespodziewany bohater Polaków na mundialu. "To przykład"

Źródło artykułu: WP SportoweFakty