Kielczanie mogą przybliżyć się do ćwierćfinału LM. Rewanż będzie trudniejszy

WP SportoweFakty / Tomasz Fąfara / Na zdjęciu: szczypiorniści Łomży Industria Kielce
WP SportoweFakty / Tomasz Fąfara / Na zdjęciu: szczypiorniści Łomży Industria Kielce

Na początku listopada Łomża Industria Kielce pewnie pokonała w Lidze Mistrzów Pick Szeged 37:30, ale rewanż z węgierskim potentatem będzie większym wyzwaniem dla mistrzów Polski.

Jeszcze kilkanaście dni temu MOL-Pick Szeged uznawano za największe rozczarowanie sezonu w Lidze Mistrzów. Drużyna, która rokrocznie celowała w awans co najmniej do ćwierćfinału, seryjnie przegrywała i władze klubu zdecydowały się na gwałtowane kroki, wręcz rewolucję, jaką jest planowane odejście trenera Juana Carlosa Pastora po dekadzie pracy. Hiszpan zdołał jednak odbudować swój zespół i Pick wrócił do gry o awans do fazy TOP16. Po dwóch zwycięstwach z Celje ma sześć punktów na koncie, poza tym prezentuje się wyraźnie lepiej niż na początku rundy jesiennej. Wpływ na taki stan rzeczy miały powroty do składu podstawowego obrotowego Bence Banhidiego i lewoskrzydłowego Sebastiana Frimmela.

- Węgrzy nie rozpoczęli sezonu tak, jakby sobie życzyli, ale w tym momencie wygrali już kilka spotkań z rzędu i są w znacznie lepszej formie niż podczas meczu w Kielcach - ostrzega Daniel Dujshebaev, cytowany przez kielcehandball.pl.

W rewanżu należy spodziewać się trudniejszej przeprawy niż w Kielcach, kiedy to Łomża Industria wyraźnie dominowała. Przestrogą przed wyjazdem na Węgry był niedawny mecz z Elverum (27:26), w którym kielczanie do samego końca musieli bronić zwycięstwa (po pewnym triumfie u siebie). Nie bez przyczyny boisko w Segedynie uchodzi za jeden z najgorętszych terenów w całej Lidze Mistrzów.

ZOBACZ WIDEO: Kłótnia o podział pieniędzy. "Wszystko powinno być ustalone przed wylotem z Warszawy"

Może martwić nieobecność Benoita Kounkouda, ale sytuacja kadrowa kielczan nie jest najgorsza. - W ostatnim czasie chorzy byli też Alex Dujshebaev, Arkadiusz Moryto i Igor Karacić, ale powoli wracają już do pełni zdrowia - zapewnia trener Tałant Dujszebajew.

Z punktu widzenia kielczan, 9. kolejka może szerzej otworzyć furtkę do ćwierćfinału. W razie zwycięstwa w Segedynie, oczy będą zwrócone na Kilonię, gdzie THW podejmie HBC Nantes. Wicemistrzowie Francji gonią Łomżę Industrię w tabeli, tracą do niej tylko dwa punkty i mogą jeszcze odebrać kielczanom bezpośredni awans do ćwierćfinału. Pozostali rywale, w tym rozczarowujące jesienią THW, prawdopodobnie będą rywalizować między sobą o miejsca 4.-6.

MOL-Pick Szeged - Łomża Industria Kielce / 7.12.2022, godz. 18.45

ZOBACZ:
Małżeństwo zacznie pracę w Jarosławiu
Hitowy transfer z udziałem Polki

Komentarze (17)
avatar
fanatykksportowy
7.12.2022
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
avatar
Betrus
7.12.2022
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Zapowiada się fascynujący mecz.W końcu grają mistrzowie Polski i Węgier .Pozdrawia wicelider LM :) 
avatar
Yves_ck
7.12.2022
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
:) Walec i usuwanko, klasyka. Do boju w tym Szeged dzisiaj!!! 
avatar
Yves_ck
7.12.2022
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
No a po co pisałeś o konferencji OGŁASZAJĄCEJ SPONSORA w poniedziałek 14 listopada? Ciebie naprawdę przerasta pokorne przyznanie się do błędu jeden raz xDDD? 
avatar
Yves_ck
7.12.2022
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Poza tym - ja się cieszę, że Wisła ma sponsorów, bo rywalizacja to najfajniejszy element sportu. Wy wolicie celebrować, że rywal ma problemy (bo to w sumie jedyna szansa na MP xDDD), zamiast mo Czytaj całość