Znamy zwycięzców 4 Nations Cup. Była walka

PAP / Łukasz Gągulski / Na zdjęciu: Trener Tunezji Patrick Cezal
PAP / Łukasz Gągulski / Na zdjęciu: Trener Tunezji Patrick Cezal

Reprezentacja Tunezji zwycięzcą 4 Nations Cup rozgrywanego w Krakowie. Ekipa z Afryki nie przegrała w Krakowie ani jednego meczu, a na koniec pokonała Koreę Południową 35:32.

Ostatni dzień zmagań w 4 Nations Cup rozgrywanych w TAURON Arenie Kraków rozpoczęło starcie reprezentacji Tunezji i Korei Południowej.

Zawodnicy z Afryki byli jedyną dotychczas niepokonaną drużyną w tym turnieju. Wcześniej wygrali oni z Polską oraz Brazylią. Z kolei Koreańczycy na inaugurację pewnie pokonali Canarinhos, jednak w czwartek ulegli Biało-Czerwonym.

To ekipa z Afryki lepiej weszła w mecz. Bardzo dobrze działała współpraca bramkarzy z obroną. Pewnie wykorzystywali momentami nieporadność w defensywie Koreańczyków, a po trafieniu Jiheda Jaballaha wygrywali już 6:2. Po 10 minutach gracze z Azji naprawili swoje mankamenty w defensywie i wyprowadzili kilka szybkich ataków. Błyskawicznie złapali kontrakt z rywalami, a w 18 minucie wyrównali.

Tunezyjczycy niemal kompletnie stanęli w ofensywie, co skrzętnie wykorzystywali ich rywale. Ci pewnie wykorzystywali swoje rzuty karne i objęli dwubramkowe prowadzenie. Zawodnicy z Maghrebu zdołali jednak wyrównać i na zakończenie pierwszej połowy na tablicy wyników widniał remis (16:16).

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: przypatrz się dobrze! Wiesz, kto pomagał gwieździe tenisa?

Drugą połowę ekipa z Afryki otworzyła bardziej nerwowo. Mieli problemy ze skutecznością w ofensywie i łapali sporo kar. Skrzętnie wykorzystali to Koreańczycy, którzy pokazywali to mieli najlepsze - szybkie akcje w ataku (21:18). Niewykorzystane okazje w ofensywie szybko się mszczą, zwłaszcza w piłce ręcznej i przekonał się o tym zespół z Azji. Dwie nieskończone akcje wystarczyły, by ich przeciwnicy błyskawicznie doprowadzili do remisu.

Zespół z Afryki powrócił do skutecznej gry z początku spotkania. W bramce kapitalnie spisywał się Asil Namli, a jego koledzy nie mylili się w ataku. Na niecałe 10 minut przed końcem wygrywali 27:24. Gdy wyprowadzili dwie błyskawiczne kontry w przeciągu 20 sekund (30:25) stało się jasne, że tego spotkania już nie przegrają. Bez większych problemów dowieźli przewagę do końca, a całe spotkanie wygrali 35:32.

Tunezji - Korea Południowa 35:32 (16:16)

Tunezja: Harbaoui, Boughanmi, Namil, Ben Ghali, Abdelli, Rmiki, Maaref, Ben Salah, Rzig, Bacha, Jallouz, Toumi, Maoua, Belkaied, Jaballah, Darmoul, Bed Abdallah, Jbeli.

Korea Południowa: Kim D., Park J., Shin J., Ku C. , Park Y. J. , Jang D.-H., Jo T., Lee, S. Kim Y., Kim G ., Ha M. H., Ha T ., Lee H. Kim J., Lee Y., Park S., Jin Y., Oh J.

MVP: Oussama Boughanmi (Tunezja)

Czytaj więcej:
Kadra kończy 2022 rok. Ciąg dalszy testowania

Komentarze (0)