Relacje na żywo
  • wszystkie
  • Piłka Nożna
  • Siatkówka
  • Żużel
  • Koszykówka
  • Piłka ręczna
  • Tenis
  • Skoki

MŚ w piłce ręcznej. Niesamowita wrzawa niosła Polaków. Świetny mecz na inaugurację

Bez zwycięstwa, ale z dużymi nadziejami na przyszłość. Polscy szczypiorniści momentami mocno naciskali mistrzów olimpijskich - Francuzów, ale po świetnym widowisku przegrali na inaugurację mistrzostw świata 2023 24:26.

Marcin Górczyński
Marcin Górczyński
Ariel Pietrasik PAP / Zbigniew Meissner / Na zdjęciu: Ariel Pietrasik
Kiedy Polacy po raz ostatni pokonali Francuzów, żyliśmy w innej sportowej rzeczywistości. Kadry bali się wszyscy na świecie, przynajmniej kilka nazwisk z tamtego zespołu było stawianych w gronie największych graczy globu. Od Euro 2016 i pamiętnego wieczoru w Krakowie zmieniło się prawie wszystko.

Zostało niewielu łączników z dawną generacją, sukcesy pamiętają jedynie Michał Daszek, Przemysław Krajewski i Piotr Chrapkowski. Po igrzyskach w Rio de Janeira nastąpiła bardzo gwałtowana zmiana pokoleniowa i jednocześnie zapaść, z której dopiero powoli udaje się wyjść.

Zupełnie nowe rozdanie

Trener Patryk Rombel dostał cztery lata na mozolną budowę klasowego zespołu. Po drodze były oczywiście trzy turnieje mistrzowskie i stopniowy progres, ale prawdziwą weryfikacją miał być dopiero turniej w Polsce i Szwecji. Czy zadziałała magia imprezy u siebie, czy po prostu polscy kibice czekali na odrodzenie polskiej piłki ręcznej - tak czy inaczej, w Spodku czuć było atmosferę święta i wiarę w udany występ na tle najmocniejszego z możliwych rywali.

ZOBACZ WIDEO: Pamiętasz serbską gwiazdę?! 35-latka zachwyca urodą

Francuzów nie trzeba przedstawiać, kilku z nich zdobyło w piłce ręcznej już wszystko. Wielki, już 38-letni Nikola Karabatić od 20 lat wraca z turniejów mistrzowskich z medalami! Trójkolorowi są aktualnymi mistrzami olimpijskimi i przyjechali do Polski jako jeden z dwóch głównych kandydatów do złota (obok Duńczyków). - Oni muszą, my możemy, a czasem taka sytuacja pomaga. Poza tym zdarza im się słabiej wejść w turniej - oceniał były reprezentant kraju Grzegorz Tkaczyk.

Musiało zagrać wszystko

Niezależnie od formy Francuzów, Polacy potrzebowali wybitnego występu, najlepszego w ostatnim czteroleciu. Za kadencji Rombla nie udało się jeszcze pokonać rywala z najwyższej półki (choć bywało blisko). Jakiekolwiek większe przestoje oznaczały koniec marzeń o niespodziance.

Jak to na inaugurację, emocji udzielały się każdemu, niezależnie czy miał w gablocie medale olimpijskie, czy te za mistrzostwa Polski. Pierwszy kwadrans był obiecujący, i to pomimo kilku pudeł z dobrych pozycji, m.in. Michał Daszek słabo wszedł w spotkanie. Lider Biało-Czerwonych Szymon Sićko robił co mógł, choć rywale byli przygotowani, że na nim będzie ciążyć największa odpowiedzialność po polskiej stronie. Adam Morawski nie brylował w statystykach, ale parę razy uratował kolegów w beznadziejnym położeniu. Nie zawodził czyhający na kontry jeden z czołowych europejskich strzelców Arkadiusz Moryto.

Drużynę Rombla na chwilę spowolnił krótki przestój w okolicach 20. minuty. Wszyscy zorientowani w kadrowych sprawach trochę się tego obawiali - po zmianach w pierwszej siódemce spadł poziom gry i Francuzi prowadzili już 12:8. Wrzawa w Katowicach jednak nie słabła i niosła Polaków, jeszcze przed przerwą Sićko i Maciej Gębala zapewnili kontakt bramkowy.

Kipiało od emocji

O atmosferze w polskich szeregach dobrze świadczył wybuch radości braci Gębalów po zatrzymaniu ostatniego rzutu Trójkolorowych przed przerwą. Niby mała rzecz, ale reakcja była dowodem na niesłabnącą wiarę w korzystny wynik. Niektórzy z kadrowiczów swoją postawą udowadniali, ile znaczy dla nich ten turniej. Przecież jeszcze dwa dni temu Michał Olejniczak ledwo chodził po urazie stawu skokowego, a na inaugurację zacisnął zęby i hasał na środku jak nowo narodzony. Gdyby nie był to mecz MŚ, raczej odpoczywałby na trybunach. Z zerwanym ścięgnem kciuka grał Bartłomiej Bis.

Biało-Czerwoni widzieli, że Francuzi nie są nieomylni. Wprawdzie potrafili wrzucić polskich obrońców na karuzelę, ale sami popełniali proste błędy techniczne, jakie nie zdarzają im się często. Kibice w Spodku stworzyli taką wrzawę, że nie pozostawało nic innego jak mocniej przyprzeć faworytów do muru. O temperaturę zadbał też Morawski, który miał kapitalne wejście w drugą połowę.

Obrońcy zostawili kawał zdrowia, nie było dla nich piłek straconych jak wtedy, gdy Patryk Walczak po przechwycie - przy niesamowitym tumulcie - sam pognał na bramkę. Entuzjazm był uzasadniony, zawodnik Sportingu zapewnił remis 17:17. Wynik przestał być zależy wyłącznie od pierwszoplanowych postaci. O gorszym początku zapomnieli Ariel Pietrasik i Piotr Jędraszczyk. Pierwszy pokazał, że przy wolnej przestrzeni potrafi zrobić użytek z warunków. Jędraszczyk tańczył między Francuzami, jakby był to dla niego chleb powszedni.

Olimpijski spokój

Prawie wszystko układało się po myśli naszych szczypiornistów i w głowach można było układać sobie scenariusz na końcówkę. Mistrzowie olimpijscy zachowali jednak zimną krew i odgryźli się w... osłabieniu. Klasę na kole pokazał Ludovic Fabregas, Polakom zaczęło też trochę brakować sił i pomysłu na wykończenie. Akurat wtedy, gdy kadra próbowała jeszcze nadrabiać straty, o swojej obecności na placu przypomniał Vincent Gerard.

W MŚ 2023 nic nie jest jeszcze stracone, meczem o życie będzie sobotnie spotkanie ze Słoweńcami. Zwycięstwo pozwoli zachować szansę na ćwierćfinał, co jest celem Biało-Czerwonych.

Z Katowic - Marcin Górczyński, WP SportoweFakty

Francja - Polska 26:24 (14:13)

Francja: Gerard, Bolzinger, Desbonnet - Lenne 3, Remili 2, Lagarde, Prandi, Richardson, Mem 6, Tournat 3, N. Karabatić, Mahe 4, Grebille 2, Fabregas 3, Nahi 2, Briet 1.
Kary: 6 min. (4 min. - Briet, 2 min. - Mem)
Karne: 4/4

Polska: Morawski, Skrzyniarz - Daszek, Jędraszczyk 3, Olejniczak 2, Walczak 1, Bis, Sićko 6, Pietrasik 2, Czuwara 1, Moryto 6, Krajewski, M. Gębala 3, Działakiewicz, T. Gębala, Chrapkowski Kary: 4 min. (2 min. - T. Gębala, Olejniczak) Karne: 3/4

# Drużyna M W R P Bramki Punkty
1 Francja 1 1 0 0 26:24 2
2 Słowenia 0 0 0 0 0:0 0
3 Arabia Saudyjska 0 0 0 0 0:0 0
4 Polska 1 0 0 1 24:26 0

Czy jesteś zadowolony/-a z występu Polaków na inaugurację MŚ 2023?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Polub Piłkę Ręczną na Facebooku
Zgłoś błąd
Komentarze (30)
  • endriu1223 Zgłoś komentarz
    Graliśmy praktycznie bez prawego rozegrania . Bardzo słaby mecz w wykonaniu Daszka . To co dobre na naszą ligę , nie zdaje egzaminu z lepszymi drużynami , nie mówiąc już o Francji .
    Czytaj całość
    Materiał do analizy dla trenera .
    • endriu1223 Zgłoś komentarz
      Graliśmy praktycznie bez prawego rozegrania . Bardzo słaby mecz w wykonaniu Daszka . To co dobre na naszą ligę , nie zdaje egzaminu z lepszymi drużynami , nie mówiąc już o Francji .
      Czytaj całość
      Materiał do analizy dla trenera .
      • Szayor00 Zgłoś komentarz
        Polska ładnie, Olejniczak daszek sicko bardzo dobrze, pietrasik miał swoje momenty ale Francja zagrała dla mnie słabo. Już przed turniejem stracili podstawowego obrońcę konana, luka
        Czytaj całość
        karabatic wypadł przed meczem i w środku grał tournat który w klubie nie gra. Poza tym Nikola karabatic zaczyna grać tak jak rok temu czyli znowu słabiutko bez bramki, brakuje im nguessan, descata. Z tym składem Francja nie ma Podjazdu do mistrzostwa. A polska myślę że pyknie Słowenię bo tam też duże braki.
        • gonzo22 Zgłoś komentarz
          Ktoś tu porównuje do MŚ w futbolu. I tam i tu ambitna lecz przegrana batalia z Francja. I tam i tu kluczowym jest mecz z Arabia Saudyjska. O ppropos gry - słaba gra na kole i z kołem. I
          Czytaj całość
          mało płynne rozegranie. Stąd ani jednej akcji lewym skrzydle. Taka szarpanina na środku. Muszą więcej rzucać z 9 m.
          • Mr D. Zgłoś komentarz
            Porazka to porazka . Nie ma sie czym podniecac. Lepiej brzydko wygrac niz ladnie przegrac. W sporcie profesjonalnym liczy sie zwyciestwo
            • Km6 Zgłoś komentarz
              Polakom to nic nie pasują wyjście z grupy piłka nożna w złym stylu teraz porażka w ładnym stylu też nie dobrze
              • poltech Zgłoś komentarz
                ladnie grali tylko przegrali - smieszne. liczy sie wynik.
                • jac23 Zgłoś komentarz
                  My to jednak jesteśmy naród w tyłek broniący. I jeszcze się cieszymy. Drużyna ma WYGRYWAĆ!
                  • kck Zgłoś komentarz
                    Nie żartujmy już, że nasza najsilniejsza pozycja to koło. Te piłki co Michał czy Piotrek pchali do koła to Arczi by w zęby łapał i wykręcił jeszcze dwa obroty. Jeśli chodzi o
                    Czytaj całość
                    atak(koło) to jest Sypa a potem długo, długo nic a potem reszta. Skoro już nie ma rzutów z prawej połówki to środek musi się włączyć nawet kosztem błędów. A tak zero zagrożenia z prawej strony, zero z koła, zero ze środka - tylko rzuty z lewej połówki, kontry, karne lub wjazdy środowych na 6m.
                    • Grieg Zgłoś komentarz
                      A propos nawiązywania do przeszłości - gdyby nie kontuzja, czwartym graczem pamiętającym czasy Orłów Wenty byłby Syprzak.
                      • Yves_ck Zgłoś komentarz
                        Bardzo dobry mecz w obronie, niestety w ataku ciężko grać, jeśli jedynymi opcjami są środek lub lewe rozegranie. Trzeba grać więcej Działakiewiczem, niestety Dachu bez rzutu z drugiej
                        Czytaj całość
                        linii tylko marnuje miejsce w ataku ciągłymi obiegami do środka. Francuzi bardzo szybko skumali o co chodzi i zamurowali środek, przez co nasze koło nie istniało praktycznie. Zabrakło tutaj reakcji Rombla, chyba lepiej byłoby tu nawet próbować prawej ręki z formą Pietrasiaka i dobrą Pietraszczyka, szkoda wspomnianej gry w przewadze po 50. minucie, bo mógł być remis. Mimo wszystko brawo dla drużyny, ambitnie, trochę za dużo strat, ale graliśmy z faworytem MŚ. Loczek fajnie w bramce, oby trzymał dobrą formę.
                        • Grieg Zgłoś komentarz
                          Jeszcze takie spostrzeżenie - z Francuzami na wielkich turniejach najczęściej przegrywamy (wyjątkiem zwycięstwo na ME 2016 i raczej kontrolowany remis w fazie grupowej IO 2008), ale
                          Czytaj całość
                          większość porażek w sumie taka jak dziś, czyli po walce na styku, natomiast paradoksalnie najdotkliwiej Trójkolorowi zlali nas na pamiętnych MŚ 2007 (22:31, na szczęście później nie odbiło nam się to czkawką).
                          • Grieg Zgłoś komentarz
                            Francuzi ciut za mocni, ale taką porażkę o wiele łatwiej strawić, niż u innej reprezentacji, której strategią przetrwania na mundialu było stawianie autobusu na własnej połowie.
                            Czytaj całość
                            Szkoda tylko tych zmarnowanych minut w przewadze, no i że Moryto aż trzy razy się pomylił w kluczowych momentach - za to serce rośnie, jak się patrzy na Jędraszczyka, gdyby tak jeszcze natura dołożyła mu kilka centymetrów... ;) Nawet porażka -2 nie zamyka nam drzwi do wyjścia z pierwszego miejsca, pod warunkiem, że wszystkie pozostałe mecze wygramy, a Hiszpanie wysoko pokonają Francuzów.
                            Zobacz więcej komentarzy (6)
                            Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
                            ×
                            Sport na ×