Patryk Rombel: Żaden z pomysłów, które mieliśmy nie zafunkcjonował

PAP / Zbigniew Meissner / Na zdjęciu: Patryk Rombel
PAP / Zbigniew Meissner / Na zdjęciu: Patryk Rombel

Nie było wielkiego triumfu Polaków w mistrzostwach świata piłkarzy ręcznych. Biało-Czerwoni przegrali ze Słoweńcami aż dziewięcioma trafieniami (23:32) i mocno skomplikowali swoją drogę do ćwierćfinału.

Polacy zaczęli dobrze - niosła ich gorąca atmosfera w Spodku i ogłuszający tumult, jaki zgotowali kibice. Słoweńcy nie dali się jednak zbić z pantałyku, błyskawicznie sprowadzili Biało-Czerwonych na ziemię. Uros Zorman doskonale ustawił swój zespół, tymczasem gospodarze zaczęli tracić rezon. Pojawiły się błędy, nieskuteczność, brak pomysłu w ataku. O ile obrona w pierwszej fazie meczu funkcjonowała dobrze, o tyle ofensywa opierała się na indywidualnych zrywach. Dziesięć minut bez rzuconej bramki zrobiło swoje.

- Zaczęliśmy ten mecz bardzo dobrze - w taki sposób, jak chcieliśmy, zarówno w obronie, jak i ataku. Natomiast później z każdą minutą, gdy Słoweńcy wyrównali, oddalaliśmy się coraz bardziej od naszego planu i do końca spotkania już nie potrafiliśmy do niego wrócić. Robiliśmy różne rzeczy, ale żaden z pomysłów, które mieliśmy, nie zafunkcjonował. Trzeba oddać naszym rywalom, że zagrali niemal perfekcyjny mecz, doskonale nas czytali - podsumował trener reprezentacji Polski, Patryk Rombel.

Biało-Czerwoni zostali postawieni pod ścianą - aby awansować do drugiej fazy turnieju, muszą wygrać w poniedziałek Saudyjczykami.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: tajskie wakacje byłego gwiazdora

- Mamy jeden dzień, żeby się podnieść, wygrać z Arabią Saudyjską, przenieść się do Krakowa i walczyć o powrót do tego, co ten zespół już pokazywał, przywrócić wiarę w tę drużynę - powiedział szkoleniowiec.

Reprezentacja Polski wciąż ma matematyczne szanse na awans do ćwierćfinału, teraz jednak nie wszystko jest w ich rękach.

- Większość kibiców jest bardzo zawiedziona i ja to oczywiście rozumiem, ale naszym zadaniem jest dalej wykonywać swoją pracę. Nie się nie zmieni, ziemia się pod nami nie zapadnie, musimy wykonywać swoją pracę najlepiej, jak umiemy. Potrzebujemy natomiast większej jakości w grze - podsumował Rombel.

Czytaj też:
"Leją nas prawie zawsze". Eksperci komentują porażkę Biało-Czerwonych
Polacy rozbici przez Słoweńców na mistrzostwach świata. Zobacz skrót meczu

Komentarze (4)
avatar
endriu1223
15.01.2023
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Słowo jakość , słowo klucz . Inne nacje tą jakość osiągają w wieku juniora , potem tylko tą jakość zwiększają . Następnie demonstrują tą jakość grając z gwiazdami polskiej ligi . 
avatar
sskryba
15.01.2023
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Rombel nic chłopie nie zdobyłeś jako zawodnik i nic nie osiągniesz jako trener za wysokie progi. Z Zormanem chciałeś się równać? Mieliście tego samego nauczyciela. 
avatar
jpyszniak861
15.01.2023
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Nie wiem o jakich pomysłach mówił trener. Albo zawodnicy tego nie potrafili wykonać albo potrafiono ich tego nauczyć. 
avatar
maras 13
15.01.2023
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
O co chodzi ? Jak kopacze wyszli z grupy po jednym wygranym meczu to sukces tysiąclecia a jak ręczni wyjdą to klęska i kompromitacja. Kopacze mają lepszych magików od PR . ?