Pierwsza diagnoza to uszkodzenie więzadeł krzyżowych oraz łąkotki. To wykluczyłoby Norwega z gry do końca sezonu. Jednak potwierdzenia tej informacji nie ma, a już we wtorek Vegard Samdahl wróci do ojczyzny, gdzie będzie pod opieką służb medycznych tamtejszej reprezentacji. Ci z kolei zrobią wszystko co w ich mocy, aby były zawodnik Aarhusa był gotowy na styczniowe Mistrzostwa Europy w Austrii. Jest to na pewno pozytywna informacja dla klubu i kibiców tym bardziej, że Wisła nie dysponuje wartościowym zmiennikiem dla Samdahla.
Klaruje się też sytuacja z innymi zawodnikami. Najprawdopodobniej na Islandię udadzą się wszyscy zawodnicy poza wspomnianym Samdahlem oraz Dimą Kuzelevem.