Kamil Mokrzki tym razem udał się z pierwszą drużyną wicemistrzów Polski na pucharowy mecz do Islandii. Tego gracza obawiano się w Ostrowie, bowiem w poprzednich czterech meczach młody zawodnik rzucił aż 37 bramek.
Osłabiony brakiem swojego lidera zespół prowadzony przez Bogdana Janiszewskiego nie był w stanie w pierwszej części meczu zagrozić swoim rywalom. Dobrze grający w obronie ostrowianie nie marnowali sytuacji w ataku i z każdą minutą powiększali swoją przewagę. Już po 30 minutach gry Ostrovia prowadziła zdecydowanie, bo 21:9.
Pewność siebie chyba uśpiła gospodarzy po zmianie stron, bo płocczanie zdobyli 4 bramki z rzędu i w 34 minucie było już tylko 21:13. Ostrovia prowadzona przez Pawła Ruska powróciła jednak szybko do gry jakiej przyzwyczaiła swoich kibiców z pierwszej części meczu. Bramka Damiana Krzywdy w ostatniej akcji spotkania była przypieczętowaniem efektownego zwycięstwa nad Wisłą 42:28.
Po meczu wesołej miny nie miał szkoleniowiec płocczan, która nie była tylko spowodowana rozmiarami porażki jego zespołu. Pod koniec sobotniego meczu kontuzji nabawił się Michał Szczutowski. Szczypiornista z podejrzeniem urazu stawu kolanowego odwieziony został na dokładniejsze badania do ostrowskiego szpitala. Dla Szczutowskiego był to pierwszy mecz w bieżącym sezonie w I lidze i od razu zakończył się dla niego pechowo.
Ostrovia Ostrów Wlkp. - Wisła II Płock 42:28 (21:8)
Bramki dla Ostrovii: Zawidzki 10, Tomczak 6, Krupa 5, Nowakowski 4, Krzywda 4, Jaszka 3, Świątek 3, Piosik 3, Kierzek 3, Mazurek 1.
Bramki dla Wisły: Suski 8, Pakulski 8, Przedpełski 3, Rakowski 2, Paczkowski 2, Obiała 2, Kowalski 1, Nowaliński 1, Kwiatkowski 1.