Błysk 17-latka. Został MVP meczu w Szczecinie. "Jestem bardzo zmotywowany"
Sandra Spa Pogoń nie sprostała we własnej hali Torus Wybrzeżu Gdańsk. Szczecinianie przegrali aż 24:41. 7 bramek padło udziałem zaledwie 17-letniego szczypiornisty, któremu już teraz wróży się wielką karierę.
Jak przyznał raptem 17-letni szczypiornista, jego zespół nie myślał o zajmowanym miejscu w tabeli a na tym, by odnieść kolejny sukces, który może spowodować najlepszy wynik Wybrzeża od wielu lat. - Na razie skupiamy się na każdym kolejnym meczu. Patrzymy na następne spotkanie i analizujemy go, żeby się do niego naprawdę dobrze przygotować.
Miklikowski zapytany o to, na co szczególną uwagę przed meczem zwracali trenerzy Mariusz Jurkiewicz oraz Jakub Bonisławski, odpowiedział jednym zdaniem. - Zwracali uwagę przede wszystko na to, żeby walczyć do końca i się nie poddawać - stwierdził. Od 21. minuty meczu ekipa z Gdańska zaczęła w pełni kontrolować boiskowe wydarzenia, by wygrać różnicą aż 17 bramek.
Skrzydłowy zawody zakończył ze znakomitym wynikiem. Trafił w sumie 7 bramek, nie popełnił przy tym ani jednego błędu, co przy znakomitej tego dnia dyspozycji Maksyma Wiunika musiało wzbudzić respekt. Nic dziwnego, że wybór MVP spotkania z Pogonią padł właśnie na niego. - Jestem zadowolony z tego meczu. Motywuje mnie to do tego, żeby jeszcze więcej pracować - podsumował dobrze rokujący szczypiornista.
Czytaj więcej:
--> Kolejna reforma rozgrywek. Kobiety pójdą w ślady panów