1 
W pierwszym spotkaniu obu drużyn, które odbyło się tydzień temu, obrońca tytułu zwyciężył na terenie rywala 37:30. Dzięki temu tylko kataklizm mógłby sprawić, że FC Barcelony zabrakłoby w Final4 Ligi Mistrzów.
GOG w pierwszym starciu było tłem dla rywali. Przez to przed rewanżowym pojedynkiem duński zespół był w piekielnie trudnej sytuacji i tylko wierni fani mogli wierzyć, że uda im się sprawić sensację na terenie hiszpańskiej drużyny.
W rewanżu Barca szybko zaczęła budować przewagę. Po pierwszej połowie obrońca tytułu zszedł na przerwę mając siedem bramek więcej (20:13). Po zmianie stron wynik ten był jeszcze lepszy dla katalońskiej ekipy (22:13).
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: pamiętacie ją? 40-latka błyszczała w Madrycie
Duńczycy próbowali niwelować stratę i byli w stanie tego dokonać, ale do zwycięstwa i tak zabrakło im sporo. Już nie mówiąc nic o awansie, który nawet przez moment nie wydawał się dla nich realny.
Liderem gospodarzy był Luis Frade, który na swoim koncie zapisał siedem trafień. Pięć bramek zdobył natomiast Dika Mem. Dwójka zawodników FC Barcelony była najskuteczniejsza w tym spotkaniu.
Tym samym poznaliśmy komplet półfinalistów. W porównaniu do poprzedniego sezonu, doszło do jednej, małej zmiany. Zamiast THW Kiel w zestawieniu znalazł się inny niemiecki zespół, SC Magdeburg. Ten wyeliminował Orlen Wisłę Płock. Stawkę Final4 Ligi Mistrzów uzupełnili FC Barcelona, Paris Saint-Germain HB oraz Barlinek Industria Kielce. Rywalizacja w niemieckiej Kolonii odbędzie się w dniach 17-18 czerwca.
FC Barcelona - GOG 36:31 (20:13)
Czy FC Barcelona obroni tytuł? 
