Zagłębie Lubin - Piotrcovia Piotrków Trybunalski 28.10.2009r. godz. 17.00
Mecz Zagłębia Lubin z Piotrcovią Piotrków Trybunalski zapowiada się nam jako najciekawszy pojedynek 7. kolejki ekstraklasy kobiet. Jednocześnie jest to mecz dwóch drużyn, które jedyne dotąd porażki poniosły z mistrzyniami Polski, SPR-em Lublin. Podopieczne Janusza Szymczyka w 5, a lubinianki w 6. kolejce. Teraz czeka je bezpośredni pojedynek o to by nie powiększyć straty do liderek tabeli. Dodatkowo dla Piotrcovii to spotkanie o przełamanie bowiem w dwóch ostatnich meczach nie potrafiła wywalczyć kompletu punktów przez co spadła już na 4 miejsce w tabeli. Podopieczne Bożeny Karkut natomiast zagrają by pokazać, że ostatnia porażka nie była początkiem pewnej tendencji.
Szkoleniowcy obu drużyn z powodu licznych kontuzji od dłuższego czasu mają kłopoty z optymalnym zestawieniem składów. U gospodyń środowego meczu z powodu urazów nie będą mogły zagrać Aleksandra Jacek, Agnieszka Jochymek i Jelena Kordić, która bardzo nieszczęśliwie upadła podczas pojedynku z SPR-em Lublin i została odwieziona do szpitala. Dodatkowo dziecka spodziewa się Agnieszka Ziółkowska. Janusz Szymczyk nie ma z kolei do dyspozycji swoich podstawowych skrzydłowych, czyli Kingi Polenz i Hanny Strzałkowskiej oraz bardzo ważnej zawodniczki, szczególnie jeżeli chodzi o grę obronną, czyli Gabrieli Kornackiej.
W poprzednim sezonie oba zespoły spotykały się ze sobą pięciokrotnie i we wszystkich meczach górą były lubinianki, którym nie robiło różnicy czy grają u siebie czy na wyjeździe. W środowym meczu Zagłębie może przedłużyć swoją dobrą passę z brązowymi medalistkami ostatniego sezonu. Jest to o tyle prawdopodobne, że po pierwsze odbędzie się on w Lubinie a po drugie Piotrcovia wydaje się być w kryzysie co pokazuje jak wiele dla zespołu znaczy Kinga Polenz. Co prawda Joanna Obrusiewicz i Klaudia Pielesz nie są jeszcze w najwyższej dyspozycji, ale mimo wszystko przewagę mają gospodynie, które powinny sobie dopisać dwa punkty. Podopieczne Janusza Szymczyka nie mają jednak nic do stracenia. W końcu taki mecz to najlepsza okazja do przełamania i rozpoczęcia nowej serii zwycięstw.
Tak było w sezonie 2008/2009:
Zagłębie Lubin - Piotrcovia Piotrków Trybunalski 32:23
Piotrcovia Piotrków Trybunalski - Zagłębie Lubin 19:21
Zagłębie Lubin - Piotrcovia Piotrków Trybunalski 29:26 (1. mecz 1/2 finału)
Zagłębie Lubin - Piotrcovia Piotrków Trybunalski 22:19 (2. mecz 1/2 finału)
Piotrcovia Piotrków Trybunalski - Zagłębie Lubin 22:24 (3. mecz 1/2 finału)
Zgoda Ruda Śląska - AZS AWF Wrocław 28.10.2009r. godz. 17.00
Zgoda Ruda Śląska zajmuje w tabeli ekstraklasy trzecie miejsce i jest chyba największą niespodzianką ligi. AZS AWF Wrocław jest dziewiąty. Zdecydowanym faworytem są więc ślązaczki. Ostatni mecz w ich wykonaniu nie był jednak najlepszy bowiem z trudem pokonały jedną z najsłabszych drużyn w lidze, KPR Jelenia Góra. Najważniejsza jest jednak wygrana. Podopieczne Marka Karpińskiego rozgromiły z kolei 31:17 SPR Olkusz i teraz postarają się sprawić niespodziankę jaką byłaby jakakolwiek zdobycz punktowa wywieziona z hali przeciwniczek. W drużynie akademiczek bardzo dobre zawody rozegrała w niedzielę Grażyna Pietras, która również i teraz postara się uprzykrzyć życie przeciwniczkom. Gospodynie wydają się być zespołem lepszym, jednak młoda ekipa z Dolnego Śląska gra falami i tak naprawdę nie wiemy, który jej obraz zobaczymy w środę.
Tak było w sezonie 2008/2009:
Brak
Vistal Łączpol Gdynia - KPR Jelenia Góra 28.10.2009r. godz. 18.00
O meczu, który zostanie rozegrany w Gdyni można by napisać jedynie, że się odbędzie. Co prawda Vistal Łączpol zajmuje dopiero szóste miejsce w tabeli i dotąd dość mocno zawodził jednak ostatnia wygrana ze Startem Elbląg pokazała, że kryzys ma już chyba za sobą. KPR nie zdobył dotąd punktu, choć w meczu ze Zgodą Ruda Śląska był bardzo blisko wywalczenia choćby jednego oczka. W Trójmieście ten stan nie powinien się zmienić. Podopieczne Jerzego Cieplińskiego grając nawet nie na 100% swoich możliwości nie powinny mieć kłopotów z odniesieniem zwycięstwa.
Tak było w sezonie 2008/2009:
Carlos-Astol Jelenia Góra - Vistal Łączpol Gdynia 20:29
Visatl Łączpol Gdynia - Carlos-Astol Jelenia Góra 36:30
KSS Kielce - Start Elbląg 28.10.2009r. godz. 17.00
Start Elbląg przegrał dwa ostatnie mecze i spadł na 8 miejsce w tabeli. KSS Kielce jest najsłabszą drużyną w ekstraklasie, która nie ma na swoim koncie jeszcze nawet punktu. Teraz staje przed możliwością wywalczenia go w spotkaniu z ekipą, która jest w wyraźnym kryzysie. Problemem może być jednak uraz Mariji Gedroit i jej niepewny występ w środę. Zresztą Andrzej Drużkowski też ma swój kłopot spowodowany urazem Pauliny Wasak. W Starcie jest jednak więcej zawodniczek, które mogą wziąć na siebie ciężar gry. Pomimo tego, że mecz odbędzie się na wyjeździe faworytkami są elblążanki, które mają patent na beniaminki z którymi zdobyły swoje wszystkie dotychczasowe punkty. Zapewne kolejne powędrują na ich konto. Tylko, że te punkty to za mało by walczyć o wyższe cele.
Tak było w sezonie 2008/2009:
Brak
Ruch Chorzów - Politechnika Koszalińska 28.10.2009r. godz. 17.00
Ruch Chorzów i Politechnika Koszalińska w obecnym sezonie zaskakują. Podopieczne Marcina Księżyka zdecydowanie in plus, natomiast akademiczki mocno zawodzą, choć ostatnie dwa mecze mogą być zwiastunem ich lepszej gry. W ostatniej kolejce gospodynie środowego spotkania wywalczyły bardzo cenny remis z Piotrcovią Piotrków Trybunalski, dzięki czemu mają szansę zrównać się z nimi punktami już po najbliższej kolejce. Akademiczki z kolei chcą z kolei rozpocząć swój marsz w górę tabeli a pierwszym krokiem może być wyprzedzenie najbliższych przeciwniczek do czego jednak potrzebna jest wygrana w Chorzowie. To jednak nie będzie łatwe. Gospodynie są na fali, widać w ich poczynaniach przekonanie o swoich umiejętnościach i dlatego wiele wskazuje na to, że wywalczą kolejne dwa punkty.
Tak było w sezonie 2008/2009:
Politechnika Koszalińska - Ruch Chorzów 19:16
Ruch Chorzów - Politechnika Koszalińska 24:26
SPR Olkusz - SPR Lublin 29.10.2009r. godz. 19.00
Czwartkowy pojedynek w Olkuszu będzie dla mistrzyń Polski jedynie przystankiem w drodze na pierwszy mecz Pucharu EHF z węgierskim Alcoa FKC Szekesfehervar. Dlatego też nie należy spodziewać się wielkiego widowiska w ich wykonaniu i gry na sto procent swoich możliwości. Trener Grzegorz Gościński będzie chciał uniknąć kolejnych kontuzji i wygrać to spotkanie jak najmniejszym nakładem sił. Dla olkuszanek będzie to natomiast okazja do nauki i sprawdzenia się na tle najlepszej ekipy w kraju. Jest to też nie lada gratka dla kibiców. Szkoda tylko, że tak mało ich będzie miało okazję do zobaczenia tego spotkania. Faworyt tego spotkania jest jeden i zapewne potwierdzi to na boisku. SPR wygra 38 kolejny mecz ligowy i uda się w dalszą podróż.
Tak było w sezonie 2008/2009:
Brak