Cała sytuacja zrobiła się mocno kuriozalna. Od kilku dni wiadomo, że najpoważniejszym graczem w stawce jest Industria, która pierwotnie miała odejść z klubu, ale wygląda na to, że zostanie głównym sponsorem i kupi akcje należące dotychczas do odchodzącego prezesa Bertusa Servaasa. Jak twierdzi portal wkielcach.info, Industria zachęciła też inne firmy do współpracy i klub ma dostać wsparcie, które zapewni mu funkcjonowanie na najwyższym europejskim poziomie.
Negocjacje przeciągnęły się jednak do tego stopnia, że w pierwszym meczu sezonu kielczanie wystąpią prawdopodobnie jako KS Kielce. Wciąż nie wiadomo nawet, kiedy kibice będą mogli kupić bilety na spotkanie z Chrobrym Głogów (30.08, godz. 20.00), w martwym punkcie jest też sprzedaż karnetów.
Według wkielcach.info, na przeszkodzie stoi brak porozumienia ze Stowarzyszeniem KS Vive Kielce. Jeśli zarząd nie dojdzie do konsensusu z Industrią, to sprawy przeciągną się na kolejne dni.
W Kielcach są jednak spokojni o byt klubu, sytuacja jest zgoła inna niż w marcu, kiedy w grę wchodziła masowa wyprzedaż. Drużynę uratowała firma Barlinek, która po zakończeniu sezonu nie zdecydowała się jednak na kontynuowanie współpracy.
AKTUALIZACJA:
Bilety na mecz z Chrobrym będą sprzedawane od godz. 11.00.
ZOBACZ:
Reprezentant Polski w nowym klubie
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Sabalenka wystartowała. "Szczególne miejsce w moim sercu"