Falstart Wisły na starcie Ligi Mistrzów

WP SportoweFakty / Krzysztof Betnerowicz / Na zdjęciu: Orlen Wisła Płock
WP SportoweFakty / Krzysztof Betnerowicz / Na zdjęciu: Orlen Wisła Płock

Polskie kluby bez punktów na inaugurację rozgrywek Ligi Mistrzów piłkarzy ręcznych. Orlen Wisła Płock przegrała na wyjeździe w Porto. Dzień wcześniej Industria Kielce nie poradziła sobie z Aalborgiem.

O wyniku zadecydowała słabsza końcówka Nafciarzy, którzy nie potrafili powstrzymać Jakoba Mikkelsen. W decydujących momentach swoich okazji nie wykorzystał Miha Zarabec i Wisła przegrała 23:24, choć wcześniej niewiele wskazywało na taki scenariusz.

Wprawdzie początek należał do Porto, ale seria sześciu trafień z rzędu zapewniła wicemistrzom Polski prowadzenie 8:4. Taki stan rzeczy utrzymywał się niemal do końca połowy, nim Porto zmniejszyło straty do jednego trafienia.

Przełom nastąpił w ostatnim kwadrancie, kiedy Porto wyszło na dwubramkowe prowadzenie i nie oddało go do końca. Nafciarze na pewno zapamiętają nastoletniego golkipera rywali, Diego Rimę, który zatrzymał 10 rzutów.

FC Porto - Orlen Wisła Płock 24:23 (11:13)

ORLEN Wisła Płock: Alilović - Zarabec 1, Lucin 1, Piroch 1, Serdio 1, Susnja, Fazekas 3, Krajewski 8, Perez 3, Terzić, Dawydzik, Mihić 3, Mindegia, Żytnikow 2

FC Porto: Mitrevski, Rema - Valdes, Sousa, Iturriza 4, Mikkelsen 2, Silva, Salina, Plaza, Costa, Fernandes, Martinez 2, Areia 2, Christensen 5, Oliveira 5, Magalhaes 4

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: można im pozazdrościć. Tak spędzili miesiąc miodowy

Źródło artykułu: WP SportoweFakty