Trwa czarna seria Młynów. Awans Startu

Materiały prasowe / EKS Start Elbląg / Marcin Gadomski / Iga Dworniczuk w akcji
Materiały prasowe / EKS Start Elbląg / Marcin Gadomski / Iga Dworniczuk w akcji

Start Elbląg pokonał we własnej hali Młyny Stoisław Koszalin w ramach 7. kolejki ORLEN Superligi Kobiet. Dla przyjezdnych, które wciąż mają tylko dwa punkty przewagi nad ostatnim zespołem w tabeli, to już szósta przegrana z rzędu w elicie.

Nie wiedzie się Młynom Stoisław w ORLEN Superlidze Kobiet w sezonie 2023/2024. Podopieczne Krzysztofa Przybylskiego pojechały do Elbląga po punkty z zespołem, który do tej pory tylko dwukrotnie wychodził ze swoich meczów zwycięsko. Była więc szansa na poprawę swojej sytuacji. Papier swoje, boisko swoje.

Wydarzenia na parkiecie rzeczywiście zweryfikowały możliwości Startu oraz ekipy z Koszalina. Pierwszym przykładem z brzegu były rzuty karne.

W ciągu pierwszych 9 minut rywalizacji miejscowe tylko w ten sposób pracowały na poprawę wyniku. Za każdym razem Weronika Weber wiedziała, jak zaskoczyć swoją rywalkę. Inna sprawa, że przyjezdne przez kwadrans trafiły tylko 2-krotnie (6:2). Wtedy naprawdę trudno o optymizm.

Pierwszą część rywalizacji Młyny przegrały aż 8:14. Mogły przy tym częściej grać w przewadze liczebnej. Wyraźnie brakowało jednak Kristyny Kubisovej. Bardzo ciekawie zaprezentowała się za to 26-letnia skrzydłowa Tatsiana Pahrabitskaya (4/4). Pod względem skuteczności w Starcie odstawała jedynie Vitoria Macedo (1/7).

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: na Instagramie obserwują ją tysiące. Tak trenuje dziennikarka Polsatu

Przyjezdne próbowały wrócić do meczu. Po zmianie stron zaczęło to wyglądać ciut lepiej. W 38. minucie było już tylko 15:12. Dość szybko okazało się, że elblążanki na więcej swoim przeciwniczkom już nie pozwolą. Inna sprawa, że miały w swoich szeregach genialnie wręcz broniące bramkarki: Nevenę Radojcić oraz Małgorzatę Ciąćkę (odpowiednio 48 i 43 proc. skutecznych interwencji).

Im było bliżej końca, tym spadała wiara Młynów w przełamanie czarnej serii. Ostatecznie szósta przegrana z rzędu w wykonaniu koszalinianek stała się faktem. Miejscowe zaś, dzięki wygranej, awansowały na szóstą lokatę.

ORLEN Superliga Kobiet, 7. kolejka:

Start Elbląg - Młyny Stoisław Koszalin 29:22 (14:8)

Start: Radojcić, Ciącka - Bancilon 2, Dworniczuk, Owczarek, Stefańska, Wołoszyk 3, Weber 7 (5/6), Kuźmińska 1 (1/1), Głębocka 4, Grabińska 1, Pahrabitskaya 5, Stapurewicz 5, Tarczyluk, Macedo 1 (1/1).
Karne: 7/8.
Kary: 12 min. (Weber - 4 min., Wołoszyk, Głębocka, Grabińska, Macedo - 2 min.).

Młyny Stoisław: Ivanytsia, Filończuk - Bayrak 2, Męczykowska, Mączka 3, Zaleśny 5, Haric, Choromańska 1, Koper 1, Szynkaruk, Rycharska 6 (3/3), Nowicka 2, Szajek, Polańska 2 (0/1).
Karne: 3/4.
Kary: 4 min. (Bayrak, Nowicka - 2 min.).

Sędziowie: Korda (Nowy Barkoczyn), Strzelczyk (Gdańsk).
Widzów: 190.

Czytaj także:
--> Miedziowe nadal najsłabsze w grupie
--> Były reprezentant Polski już ma nową pracę

Komentarze (0)