Dwa zwycięstwa z rzędu w IFH Super Globe, triumf w ostatniej edycji Ligi Mistrzów - magdeburczycy wiedzą jak sięgać po trofea. W czerwcu Niemcy po dogrywce okazali się lepsi od żółto-biało-niebieskich. W spotkaniu w Ad-Dammam nie chodziło jednak o rewanż, chodziło o zwycięstwo i awans do finału.
Magdeburczycy błyskawicznie wyszli na prowadzenie i od początku chcieli dyktować swoje warunki. Kielczanie musieli gonić wynik, grali dobrze w obronie, szybko z dobrej strony pokazał się w bramce Andreas Wolff, ale ofensywa nie wyglądała już tak kolorowo. Mistrzowie Polski w ataku musieli się mocno natrudzić, w pierwszych minutach meczu szwankowała ich skuteczność rzutowa.
Na szczęście dla żółto-biało-niebieskich, Niemcy też mieli swoje problemy, przez co nie byli w stanie wypracować bezpiecznej przewagi. Między słupkami kieleckiej bramki dobrze spisywał się Wolff - w pierwszej połowie obronił między innymi dwa rzuty karne.
ZOBACZ WIDEO: Iga Świątek odpuściła mecz reprezentacji. "Szanuję jej decyzję"
Zawodnicy Dujszebajewa starali się grać konsekwentnie, dzięki czemu stale utrzymywali kontakt z rywalami. Po trzydziestu minutach gry szczypiorniści z województwa świętokrzyskiego przegrywali jedną bramką.
Po przerwie wynik błyskawicznie wyrównał Alex Dujshebaev i walka rozpoczęła się na nowo - tym razem przez długi fragment meczu była to prawdziwa wymiana ciosów. W 42. minucie pojedynku po trafieniu Igora Karacicia kielczanie wyszli na pierwsze prowadzenie w meczu. Niemcy jednak natychmiast doprowadzili do remisu.
Gdy wydawało się, że walka o wygraną będzie toczyła się do końcowej syreny, magdeburczycy włączyli wyższy bieg. Kielczanie znów mieli kłopoty ze skutecznym wykończeniem akcji, tymczasem Gladiatorzy szybko rozwiali wątpliwości i w ostatnich pięciu minutach zachowali zdecydowanie więcej spokoju. Ostatecznie Niemcy zwyciężyli czterema trafieniami.
Kielczanie w meczu o trzecie miejsce zmierzą się z FC Barceloną, SC Magdeburg o tytuł zagra z Fuesche Berlin.
SC Magdeburg - Industria Kielce 28:24 (15:14)
Czytaj też:
KGHM MKS Zagłębie Lubin wciąż bez przełamania w Lidze Mistrzyń