Polki skoczyłyby za sobą w ogień. Piękne słowa po wygranej z Serbią

PAP / Marcin Bielecki / Na zdjęciu: Jovana Milojević i Sylwia Matuszczyk podczas meczu Serbia - Polska
PAP / Marcin Bielecki / Na zdjęciu: Jovana Milojević i Sylwia Matuszczyk podczas meczu Serbia - Polska

Ogromną dawkę emocji dostarczyło spotkanie Serbia - Polska w ramach MŚ 2023 piłkarek ręcznych. Nasze zawodniczki miały ogromne problemy, ale zdołały je przezwyciężyć i wygrać "na luzie jedną".

- Nie wiem, czy w przeszłości za dużo naoglądałyśmy się reprezentacji mężczyzn, bo dziś wygrałyśmy w ich stylu, czyli na luzie jedną - powiedziała po meczu Sylwia Matuszczyk (---> RELACJA), nawiązując do pięknych czasów kadry Bogdana Wenty.

Pierwszy mecz fazy zasadniczej MŚ 2023 rozpoczął się dla Polek fatalnie. Nasze zawodniczki już na starcie dostały od Serbek cztery ciosy i musiały szukać sposobów na szybkie odrobienie strat.

Okazje były, ale często brakowało opanowania i skutecznego wykończenia. Niektórych może by to podminowało, ale drużyna Biało-Czerwonych się nie poddawała. Coś nie wychodziło? Próbowały jeszcze raz i dopięły swego.

ZOBACZ WIDEO: Internauci poruszeni. Tak golfistka ubrała się do symulatora

- W drugiej połowie pokazałyśmy charakter. Szło nam jak po grudzie, ani w ataku, ani w obronie nie potrafiłyśmy znaleźć odpowiedniego ustawienia, ale mamy dwa punkty. Na początku meczu dałyśmy się trochę stłamsić, a w obronie zostawiałyśmy im za dużo przestrzeni. W drugiej połowie stanęłyśmy bardziej płasko i Serbki miały problem ze zdobywaniem bramek - kontynuowała obrotowa, cytowana przez ZPRP.

Polki goniły wynik przez trzy kwadranse. Zawodniczki Arne Senstada na pierwsze prowadzenie w tym meczu wyszły na dwanaście minut przed ostatnim gwizdkiem arbitrów. - Cały mecz wierzyłam w zwycięstwo - zapewniała Sylwia Matuszczyk. A następnie dodała: - Rywalki nie były od nas lepsze. Wiedziałyśmy, że jeśli pozbędziemy się błędów, to gra będzie wyglądała dobrze.

. Mamy świetny zespół, w którym każdy skacze za sobą w ogień i mam nadzieję, że to widać - zakończyła pięknymi słowami swoją pomeczową wypowiedź kołowa polskiej kadry.

Kolejnym przeciwnikiem Polski w fazie zasadniczej MŚ 2023 będzie Dania. Spotkanie odbędzie się 9 grudnia (sobota) o godzinie 20:30. Transmisja w Viaplay, tekstowa relacja LIVE na WP SportoweFakty.

Czytaj także:
Hiszpania podniosła się po falstarcie. Wygrane Europejek w mistrzostwach świata
Porażka na zakończenie roku. Nieudana pogoń mistrzów Polski

Komentarze (2)
avatar
matti3
8.12.2023
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
mamy w zespole "armaty '' , które z drugiej linii rzucać potrafią . Może warto je bardziej uaktywnić ? kazdy jest do pokonania 
avatar
Grieg
7.12.2023
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Dziś Japonki pokazały, że Dunki też ludzie i miewają gorsze dni. My możemy nawiązać z nimi walkę, jeśli Kochaniak, Kobi i Rosiak dostaną większe wsparcie od pozostałych rozgrywających.