- Nie wiem, czy w przeszłości za dużo naoglądałyśmy się reprezentacji mężczyzn, bo dziś wygrałyśmy w ich stylu, czyli na luzie jedną - powiedziała po meczu Sylwia Matuszczyk (---> RELACJA), nawiązując do pięknych czasów kadry Bogdana Wenty.
Pierwszy mecz fazy zasadniczej MŚ 2023 rozpoczął się dla Polek fatalnie. Nasze zawodniczki już na starcie dostały od Serbek cztery ciosy i musiały szukać sposobów na szybkie odrobienie strat.
Okazje były, ale często brakowało opanowania i skutecznego wykończenia. Niektórych może by to podminowało, ale drużyna Biało-Czerwonych się nie poddawała. Coś nie wychodziło? Próbowały jeszcze raz i dopięły swego.
ZOBACZ WIDEO: Internauci poruszeni. Tak golfistka ubrała się do symulatora
- W drugiej połowie pokazałyśmy charakter. Szło nam jak po grudzie, ani w ataku, ani w obronie nie potrafiłyśmy znaleźć odpowiedniego ustawienia, ale mamy dwa punkty. Na początku meczu dałyśmy się trochę stłamsić, a w obronie zostawiałyśmy im za dużo przestrzeni. W drugiej połowie stanęłyśmy bardziej płasko i Serbki miały problem ze zdobywaniem bramek - kontynuowała obrotowa, cytowana przez ZPRP.
Polki goniły wynik przez trzy kwadranse. Zawodniczki Arne Senstada na pierwsze prowadzenie w tym meczu wyszły na dwanaście minut przed ostatnim gwizdkiem arbitrów. - Cały mecz wierzyłam w zwycięstwo - zapewniała Sylwia Matuszczyk. A następnie dodała: - Rywalki nie były od nas lepsze. Wiedziałyśmy, że jeśli pozbędziemy się błędów, to gra będzie wyglądała dobrze.
. Mamy świetny zespół, w którym każdy skacze za sobą w ogień i mam nadzieję, że to widać - zakończyła pięknymi słowami swoją pomeczową wypowiedź kołowa polskiej kadry.
Kolejnym przeciwnikiem Polski w fazie zasadniczej MŚ 2023 będzie Dania. Spotkanie odbędzie się 9 grudnia (sobota) o godzinie 20:30. Transmisja w Viaplay, tekstowa relacja LIVE na WP SportoweFakty.
Czytaj także:
Hiszpania podniosła się po falstarcie. Wygrane Europejek w mistrzostwach świata
Porażka na zakończenie roku. Nieudana pogoń mistrzów Polski