Tego Orlen Wisła Płock potrzebowała! Marcel Jastrzębski zatrzymał Montpellier

PAP / Szymon Łabiński / Michał Daszek w akcji
PAP / Szymon Łabiński / Michał Daszek w akcji

To spory krok w kierunku kolejnej fazy EHF Champions League! Orlen Wisła Płock wykorzystała w środę magię własnego boiska i w dwunastej kolejce grupy B Ligi Mistrzów pokonała Montpellier HB.

Na ten mecz nikt nie musiał zawodników Orlen Wisły Płock specjalnie mobilizować. Ekipa Nafciarzy podejmowała w środę wyżej notowane Montpellier HB i był to bez wątpienia jeden z tych pojedynków, który mógł być kluczowy w kontekście awansu do kolejnego etapu elitarnych rozgrywek.

- To będzie trudne spotkanie, ale gramy u siebie i z pomocą naszych kibiców, którzy wypełnią ORLEN Arenę, musimy zdobyć dwa punkty - mówił przed pierwszym gwizdkiem trener wicemistrzów Polski, Xavi Sabate.

Jego team przed bezpośrednim starciem z francuskim zespołem zajmował w grupie B szóstą lokatę z dorobkiem sześciu punktów. Celem drużyny z Płocka była oczywiście pełna pula, żeby nie musieć oglądać się na to, co zrobi w swoim meczu FC Porto, które na swoim koncie ma taką samą liczbę "oczek".

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: nie robiła tego od ponad dwóch lat. W końcu się przełamała!

Orlen Wisła Płock w środowym starciu z Montpellier HB o wynik drżeć nie musiała. Kosmiczny poziom prezentował w bramce Marcel Jastrzębski, który w połączeniu ze świetnie zorganizowaną defensywą płocczan stanowił dla Francuzów zaporę nie do przejścia.

Pierwsza połowa starcia upłynęła nam pod znakiem zaciętem wymiany ciosów, a w drugiej coraz mocniej zaczęła zarysowywać się przewaga wicemistrzów Polski (17:14 w 46'), w czym właśnie ogromna zasługa wspomnianego bramkarza, który interweniował nawet w sytuacjach niemożliwych!

Golkiper Orlen Wisły Płock wykręcił między słupkami niesamowite liczby. Marcel Jastrzębski w meczu z Montpellier zaliczył aż szesnaście parad, a jego skuteczność... wynosiła aż 52 procent!

W ataku z kolei ciężar kończenia akcji rozkładał się równomiernie na cały zespół. Nie brakowało współpracy z kołem, rozciągania gry do skrzydeł, indywidualnych akcji i rzutów z dystansu, ale nad tym ostatnim elementem płocczanie muszą jeszcze popracować, ponieważ powodzeniem zakończyło się tylko 6 z 19 prób.

Dzięki środowej wygranej ekipa Nafciarzy wykonała spory krok w kierunku kolejnej fazy Ligi Mistrzów. Orlen Wisłę Płock w grupie B EHF Champions League czekają jeszcze pojedynki z FC Porto oraz Celje.

Liga Mistrzów:

Orlen Wisła Płock - Montpellier HB 22:18 (10:10)

Orlen Wisła: Jastrzębski, Alilović - Daszek 4, Zarabec, Lucin 5, Piroch 1, Serdio 3, Sunsja, Fazekas 4, Krajewski 1, Perez, Terzić, Dawydzik 1, Mihić 2, Mindegia 1, Żytnikow.
Karne: 3/4
Kary: 16 min.

Montpellier: Desbonnet, Bolzinger - Karlsson 2, Fernandez 4, Panic, Lenne 3, Skube 2, Prat 1, Konan, Cornette, Dubois, Monte Dos Santos 2, Porte 1, Lenne 3, Berthier.
Karne: 6/8
Kary: 10 min.

Czytaj także:
Industria Kielce nie bez problemów. "To wybijało nas z rytmu"
Wicemistrzynie pożegnały się z Ligą Europejską. Będą mogły się skupić już tylko na lidze

Źródło artykułu: WP SportoweFakty