22 bramki różnicy. Pogrom Orlen Wisły Płock

PAP / Szymon Łabiński / Na zdjęciu: Abel Serdio
PAP / Szymon Łabiński / Na zdjęciu: Abel Serdio

Dwa dni po zwycięstwie w Lidze Mistrzów Orlen Wisła Płock pokazała moc w ORLEN Superlidze mężczyzn. Wicemistrz Polski w 22. kolejce zdeklasował MMTS Kwidzyn 44:22 i potwierdził formę przed kolejnym spotkaniem w elitarnych rozgrywkach.

Do spotkania 22. kolejki ORLEN Superligi mężczyzn Nafciarze przystąpili podbudowani ostatnim zwycięstwem w Lidze Mistrzów, gdzie ograli Montpellier HB 22:18. Tym razem do Płocka przyjechał MMTS Kwidzyn, który walczy o udział w ćwierćfinale.

Na prowadzenie 3:2 złożyły się tylko i wyłącznie trafienia Tina Lucina. Wisła dołożyła dwie kolejne bramki i po raz pierwszy odskoczyła na 5:2. Przyjezdni złapali kontakt w 12. minucie, na co przeciwnicy odpowiedzieli serią czterech trafień z rzędu (12:7).

Po tym, jak w 25. minucie trafił Przemysław Krajewski, Wisła osiągnęła najwyższe prowadzenie (17:10). Chwilę później bramkę dla MMTS-u zdobył Wiktor Jankowski, na co rywale odpowiedzieli czterema trafieniami. Dmitrij Żytnikow sprawił, że faworyt tej rywalizacji zszedł na przerwę mając dwukrotnie lepszy dorobek (24:12).

Po zmianie strony momentalnie zrobiło się 27:12. A kolejna seria sprawiła, że po trafieniu Lovro Mihicia Nafciarze prowadzili już 34:16 i nie zamierzali się zatrzymywać. 40. bramkę dla gospodarzy zdobył Abel Serdio, a w kolejnych akcjach skuteczne rzuty oddali jeszcze Żytnikow i Kiryl Samoiła (42:21).

MMTS dobitnie przekonał się, że nie miał czego szukać w Płocku. Ostatnie słowo należało do miejscowych, którzy za sprawą dwóch trafień Samoiły i jednego Żytnikowa ostatecznie zwyciężyli aż 44:22 i umocnili się na pozycji lidera ORLEN Superligi mężczyzn. Teraz mogą przygotowywać się do wyjazdowego meczu 13. kolejki Ligi Mistrzów z duńskim GOG.

ORLEN Superliga mężczyzn, 22. kolejka:

Orlen Wisła Płock - MMTS Kwidzyn 44:22 (24:12)

Wisła: Alilović, Jastrzębski - Daszek 3, Zarabec 4, Lucin 7, Sroczyk 2, Serdio 4, Susnja, Samoila 6, Michałowicz 1, Fazekas 1, Krajewski 1, Perez, Dawydzik 4, Mihić 5, Zhitnikov 6.

Kary: 4 min.

MMTS: Zakreta, Matlęga, Chruściel – Kosmala 4, Grzenkowicz 4, Kamyszek 4, Jankowski 4, Cherkashchenko 3, Guziewicz 1, Jarosz 1, Potoczny 1, Lewczyk, Welcz, Landzwojczak.

Kary: 10 min.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: nie robiła tego od ponad dwóch lat. W końcu się przełamała!

Źródło artykułu: WP SportoweFakty