Już w ramach rundy zwycięzców MKS FunFloor rozegrał mecz 19. kolejki ORLEN Superligi kobiet. Rywalem wicemistrza Polski była MKS Piotrcovia Piotrków Trybunalski. Spotkanie nie miało większych emocji, bo zespół z Lublina odniósł pewne zwycięstwo 31:20 (relacja TUTAJ).
- Zagrałyśmy dziś bardzo dobre zawody i z tego się cieszę. Kluczowa była gra w obronie i szybkie kontry, po których powiększałyśmy przewagę. Grania jest jeszcze bardzo dużo, a my wierzymy w nadrobienie dystansu do lidera i wicelidera - powiedziała po meczu trenerka MKS-u Edyta Majdzińska.
To zwycięstwo sprawiło, że lublinianki awansowały na 2. miejsce i wyprzedzają o dwa "oczka" KPR Gminy Kobierzyce, ale ten rozegra swój mecz w środę (13 marca). Ale zespół ten zmierzy się z liderującym KGHM MKS Zagłębie Lubin, więc jedna z czołowych ekipa na pewno straci punkty.
- Przez cały mecz to my nakładałyśmy swój styl gry i Piotrcovia się podporządkowała. Realizowałyśmy wszystkie nasze zadania przedmeczowe i stąd też taki wynik - podkreśliła MVP spotkania skrzydłowa Daria Szynkaruk.
Lublinianki nie były do końca zadowolone po premierowej odsłonie z uwagi na jej końcówkę, po której prowadziły jedynie 14:11. - Jak schodziłyśmy do szatni po pierwszej połowie to miałyśmy z tyłu głowy, że straciłyśmy dwie bramki, które nie powinny paść. Chciałyśmy odrobić je jak najszybciej, żeby zeszło powietrze i mecz potoczył się tak, jakbyśmy chciały i to się udało. Dobrze funkcjonowały kontry, nasza obrona i do tego dołożyła jeszcze bramka - podsumowała to spotkanie Szynkaruk, zdobywczyni siedmiu bramek.
ZOBACZ WIDEO: Romantycznie. Zobacz, gdzie Justyna Żyła wybrała się z ukochanym