Szczecin gospodarzem wielkiego wydarzenia

6 kwietnia 2024 roku odbędzie się w Szczecinie jubileuszowa Gala Piłki Ręcznej. Uroczystość ma na celu upamiętnić dotychczasowe osiągnięcia w rozwoju tej dyscypliny na Pomorzu Zachodnim.

Krzysztof Kempski
Krzysztof Kempski
Na zdjęciu Andrzej Dolata WP SportoweFakty / Wojciech Kozłowski / Na zdjęciu Andrzej Dolata
Jubileuszowa Gala Piłki Ręcznej odbędzie się z okazji 70-lecia zorganizowanej piłki ręcznej na Pomorzu Zachodnim. Honorowy patronat objął Prezydent Miasta Szczecina Piotr Krzystek, a także rektor Uniwersytetu Szczecińskiego prof. dr hab. Waldemar Tarczyński. Na jej pomysł wpadł wieloletni działacz, a wcześniej także szczypiornista, Andrzej Dolata.

- Przygodę z piłką ręczną rozpocząłem będąc uczniem klasy czwartej szkoły podstawowej. Obecnie mam 75 lat. W międzyczasie grałem w reprezentacji szkoły podstawowej, szkoły średniej. Zdobyłem wicemistrzostwo Polski szkół średnich - powiedział w rozmowie z WP Sportowe Fakty.

- Jako zawodnik grałem w Pogoni, w Wiarusie, w Stali Stocznia, bardzo dużo czasu poświęciłem jako działacz. Byłem prezesem Parii Szczecin. Teraz jestem już tylko historykiem piłki ręcznej - dodał organizator gali.

ZOBACZ WIDEO: Herosi WP. Jóźwik, Małysz, Świderski i Korzeniowski wybrali nominowanych

Dolata opowiedział nam o tym, jak narodził się ten pomysł - Powiem tak, wzór wziąłem z tego, co odbyło się w 2004 roku, kiedy starsi koledzy zorganizowali 50-lecie piłki ręcznej na Pomorzu Zachodnim. Teraz, po 20 latach, udało mi się zmobilizować sporo osób. Zarówno z Koszalina, Gryfina, ze Stargardu, z Goleniowa. Do tego włączył się Uniwersytet Szczeciński. Jest szansa, że będzie to naprawdę duża impreza. Zaprosiliśmy marszałka, wojewodę, prezydenta miasta, ministra sportu, ministra nauki - wyliczał.

Dolata, zapytany przez nas, czy szczecińskie drużyny wrócą do lat świetności, odpowiedział - Szansa będzie wtedy, kiedy pojawią się pieniądze. Jeżeli nie będzie wsparcia finansowego, to niewiele się zrobi. Tym bardziej że zainteresowanie młodzieży, w porównaniu do tego, co było kilkadziesiąt lat temu, jest zupełnie inne. Teraz rządzi Internet, smartfony. Ucieka się od rekreacji, od fizyczności. Trzeba naprawdę dużej mobilizacji, ale także pieniędzy - stwierdził.

- Mam nadzieję, że ta piłka ręczna się odrodzi. Trzeba jednak szerszego grona działaczy, szerszego zainteresowania, ale i wsparcia, wsparcia i jeszcze raz wsparcia - podsumował historyk handballu.

Pomorze Zachodnie ma obecnie dwóch przedstawicieli w Lidze Centralnej. Mężczyzn na zapleczu ORLEN Superligi reprezentuje Sandra Spa Pogoń, a kobiety SPR Pogoń. Oba debiutują na tym poziomie rozgrywkowym. Szczypiorniści, jako spadkowicz, zajmują 4. miejsce, ale mają jedno spotkanie rozegrane mniej niż kluby z miejsc od 1. do 3. Gorzej wiedzie się piłkarkom ręcznym, które plasują się w środku stawki (7. lokata).

Dodajmy na koniec, że współorganizatorami uroczystości są: Zachodniopomorska Federacja Sportu, Zachodniopomorski Związek Piłki Ręcznej, Sandra Spa Pogoń Szczecin oraz Akademicki Związek Sportowy. Komitet organizacyjny liczy aż 27 osób.

Czytaj więcej:
--> To zupełnie inny zespół. Zaliczył świetną końcówkę sezonu
--> Rzutem na taśmę. Pokonali faworyta

Czy kluby ze Szczecina wrócą w niedalekiej przyszłości do walki w ORLEN Superlidze?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×