W Legionowie niewiele wskazywało na to, że będą jakiekolwiek emocje na boisku. Zepter KPR od samego początku był nieskuteczny, a kielczanie zdobywali łatwe bramki. Na nic zdał się czas szybko wzięty przez Michała Prątnickiego. Gdy w 10 minucie trafił Artsiom Karalek, na tablicy wyników było już 0:6.
Impas przerwał dopiero Damian Pawelec i Zepter KPR zaczął odrabiać straty. Legionowianie potrafili wykorzystać grę w przewadze i rzucili nawet cztery bramki z rzędu! Gdy Filip Fąfara trafił w 22 minucie, było 9:9!
Po karze nieskutecznego w tym meczu Mateusza Chabiora świetna seria legionowian została przerwana, a zdziesiątkowani kielczanie jeszcze przed przerwą potrafili rzucić pięć bramek z rzędu. Ostatecznie do szatni obie drużyny schodziły przy rezultacie 11:15.
Po zmianie stron zawodnicy z Kielc kontrolowali już sytuację na boisku, jednak nie budowali przy tym dużej przewagi, do czego przyzwyczaili w Orlen Superlidze. Ostatecznie mecz zakończył się wynikiem 23:31 i kielczanie utrzymali pierwsze miejsce w tabeli. Zepter KPR jest ostatni i trudno spodziewać się, by przed play-outami miało się to zmienić, gdyż w ostatniej kolejce zespół z Mazowsza jedzie do Płocka.
ZOBACZ WIDEO: Lewandowski zadowolony po meczu z Estonią. "Dziś zrobiliśmy pierwszy krok"
Zepter KPR Legionowo - Industria Kielce 23:31 (11:15)
Zepter KPR: Liljestrand (3/17 - 18%), Szałkucki (2/10 - 20%), Pieńkowski (4/11 - 36%) - Laskowski 4, Brzeziński 3, Ciok 3, Fąfara 2, Kostro 2, Klapka 2, Maksymczuk 2, Lewandowski 2, Pawelec 1, Tylutki 1, Chabior 1 oraz Bogudziński.
Karne: 1/3.
Kary: 14 min. (Ciok, Tylutki - po 4 min., Bogudziński, Chabior, Lewandowski - po 2 min.).
Industria: Wolff (5/18 - 28%), Mestrić (6/15 - 40%) - A.Dujshebaev 8, Surgiel 6, Thrastarson 6, Moryto 3, Karalek 3, Gębala 2, Kounkoud 1, Nahi 1, Paczkowski 1 oraz Karacić.
Karne: 2/3.
Kary: 14 min. (Moryto 4 min., Dujshebaev, Karalek, Gębala, Kounkoud, Nahi, Paczkowski - po 2 min.).