Wstęp wzbroniony. Weronika Kordowiecka zatrzymała AWS Energa Szczypiorno

Materiały prasowe / Orlen Superliga Kobiet / Na zdjęciu: Weronika Kordowiecka i Sylwia Matuszczyk
Materiały prasowe / Orlen Superliga Kobiet / Na zdjęciu: Weronika Kordowiecka i Sylwia Matuszczyk

AWS Energa Szczypiorno Kalisz i Handball JKS Jarosław zaczęły rywalizację w grupie spadkowej od dwóch wygranych, ale w niedzielę czyjaś passa w Orlen Superlidze musiała dobiec końca. Padło na beniaminka, którego zatrzymała Weronika Kordowiecka.

- To będzie bardzo wymagające spotkanie. Najważniejsze, by utrzymać koncentrację przez cały mecz. Jak zawsze, kluczem do wygranej będzie twarda obrona oraz mądra gra w ataku pozycyjnym. I oczywiście nasza mocna bramka - nie miała wątpliwości Walentyna Kozimur.

Doświadczona rozgrywająca ekipy z Podkarpacia wszystko przewidziała. Pojedynek z beniaminkiem z Kalisza faktycznie był bardzo wymagający i z początku to gospodynie niedzielnego meczu nieznacznie przeważały w tym starciu (6:4 w 11').

Po pierwszym kwadransie zawodów sytuacja na parkiecie zaczęła się delikatnie odwracać. Znakomicie broniła Weronika Kordowiecka, a w ataku brylowała Wiktoria Kostuch, która z meczu na mecz odgrywa w swojej drużynie coraz większą rolę (9:12 w 22'). Ostatnie minuty w tej połowie należały jednak do beniaminka. Na remis trafiła Milena Kaczmarek i po zmianie stron spotkanie mogło zacząć się "od nowa".

ZOBACZ WIDEO: Herosi WP. Jóźwik, Małysz, Świderski i Korzeniowski wybrali nominowanych

Jako pierwsza w drugiej odsłonie na listę strzelczyń wpisała się Sylwia Matuszczyk, na co kaliszanki odpowiedziały z nawiązką. Z rzutem włączyła się Sylwia Lisewska, a chwilę później w jej ślady poszła Kinga Stanisławczyk i to gospodynie znajdowały się wówczas na skromnym prowadzeniu.

Chwilę później przeżyły jednak wstrząs, ponieważ bardzo szybko straciły aż pięć bramek z rzędu (17:21 w 41') i znów musiały zastanawiać się, jak te straty odrobić. Tym razem jednak do meczu wrócić się im nie udało, ponieważ jarosławianki grały konsekwentnie w ataku, a do tego miały ogromne wsparcie Weroniki Kordowieckiej.

Golkiperka Handball JKS Jarosław zaliczyła w niedzielę aż osiemnaście skutecznych interwencji i broniła ze świetną 42-procentową skutecznością. Świetne zawody rozegrała również wspomniana wcześniej Wiktoria Kostuch, która zapisała na swoim koncie aż jedenaście bramek, nie myląc się w ofensywie ani razu.

Dzięki niedzielnej wygranej z beniaminkiem jarosławianki umocniły się w Orlen Superlidze Kobiet na bezpiecznej, ósmej lokacie i mogą pochwalić się już sześciopunktową przewagą nad dziewiątym AWS Energa Szczypiornem Kalisz. Do siódmego EKS Startu Elbląg podopieczne Michała Kubisztala tracą z kolei tylko dwa "oczka".

MVP meczu została wybrana Weronika Kordowiecka.

AWS Energa Szczypiorno Kalisz - Handball JKS Jarosław 26:33 (13:13)

AWS Energa Szczypiorno: Prudzienica, Kukharchyk - Pilitowska 4, Zamyshliak 4, Niedźwiedź, Lewandowski, Lisewska 7/3, Stanisławczyk 2, Miłek 1, Gliwińska, Wilczek 2, Kucharska 1, Kaczmarek 4, Borysławska 1.
Karne: 3/4
Kary: 8 min.
Czerwona kartka: Niedźwiedź (w 59' z gradacji kar)

Handball JKS: Kordowiecka 1, Kubisztal - Szczotka, Guziewicz 3, Leśniak, Matuszczyk 5, V. Kozimur 4, Kostuch 11/5, Byzdra 6, Skubacz 2, Strózik 1.
Karne: 5/6
Kary: 6 min.

Sędziowie: Krzysztof Bąk i Kamil Ciesielski

Czytaj także:
Tak nie gra spadkowicz. Energa Wybrzeże rozbiło rywala
Niespodzianka w Kobierzycach. Dawno tam nie wygrały 

Komentarze (1)
avatar
Grieg
24.03.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Kordowiecka i Kostuch to zdecydowanie poziom grupy mistrzowskiej, a nie spadkowej. Inna sprawa, że mają trochę pecha, bo akurat na ich pozycjach (bramka lewe skrzydło) mamy kłopot bogactwa. T Czytaj całość