Wielki sezon Kamila Syprzaka. Jest królem we Francji i Lidze Mistrzów

Zdjęcie okładkowe artykułu: Getty Images / Andrzej Iwanczuk/NurPhoto / Na zdjęciu: Kamil Syprzak
Getty Images / Andrzej Iwanczuk/NurPhoto / Na zdjęciu: Kamil Syprzak
zdjęcie autora artykułu

Dwa razy korona króla strzelców? Proszę bardzo! Kamil Syprzak wykręcił we Francji i Lidze Mistrzów piłkarzy ręcznych niesamowite liczby. A to wszystko będąc obrotowym, co tylko podbija wartość tych indywidualnych nagród!

Kamil Syprzak od lat jest jednym z najlepszych kołowych w Europie, ale w niedawno zakończonym sezonie przebił po prostu wszystko. Zawodnik Paris Saint-Germain HB i polskiej kadry wywalczył ze swoim zespołem kolejne mistrzostwo kraju, a do tego sięgnął w lidze francuskiej po tytuł króla strzelców.

Jego dorobek był imponujący. Polak w 29 spotkaniach zgromadził na swoim koncie 220 bramek, co daje imponującą średnią 7,58 celnych trafień na mecz. Rzadko zdarza się, żeby obrotowy, który w większości uzależniony jest od podań innych zawodników wykręcał takie liczby. A jednak!

Gdy już dostanie piłkę, trudno go powstrzymać. Ze względu szeroki wachlarz rzutów sprawdza się także na siódmym metrze. Kamil Syprzak jest piekielnie skutecznym egzekutorem rzutów karnych i koszmarem bramkarzy.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: potężna kraksa. Upadali jeden po drugim

Polski piłkarz ręczny pod względem zdobytych bramek nie miał sobie równych również w Lidze Mistrzów! W elicie na listę strzelców wpisał się 112 razy i wyprzedził takich graczy jak chociażby Dika Mem z FC Barcelony czy Omar Ingi Magnusson z SC Magdeburga. Nigdy przedtem żaden polski szczypiornista nie został królem strzelców EHF Champions League!

Być może nie jest to koniec indywidualnych nagród dla Kamila Syprzaka. Polak walczy o tytuł MVP sezonu ligi francuskiej oraz miano najlepszego obrotowego rozgrywek. Głosowanie na oficjalnej stronie LNH potrwa do 17 czerwca.

---> Ważna data już wkrótce. Industria Kielce liczy na "dziką kartę" w Lidze Mistrzów ---> Liga Mistrzyń... bez mistrzyń Polski. Poznaliśmy listę zespołów

Źródło artykułu: WP SportoweFakty