Bogdan Wenta to bez wątpienia jedna z najbardziej zasłużonych postaci dla polskiej piłki ręcznej. Doświadczony trener w latach 2004-2012 prowadził męską reprezentację naszego kraju, z którą wywalczył dwa medale mistrzostw świata - srebrny w 2007 i brązowy w 2009 roku. Z kadrą pożegnał się po nieudanych kwalifikacjach do IO w Londynie.
Od 2008 do 2013 roku był też trenerem Vive Targów Kielce. Potem zrezygnował z pracy w sporcie i rozpoczął karierę polityczną. W 2014 roku z ramienia Platformy Obywatelskiej dostał się do Parlamentu Europejskiego.
Z kolei cztery lata później został wybrany na prezydenta Kielc. Urząd ten piastował do 30 kwietnia 2024 roku. Nie zdecydował się ubiegać o drugą kadencję w tegorocznych wyborach samorządowych.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: 838 metrów pod ziemią! Niezwykła przygoda siatkarzy
W najbliższy weekend w łódzkiej Atlas Arenie odbędą się mecze o Superpuchar Polski mężczyzn i kobiet. Przy okazji tego wydarzenia zostanie również zorganizowana kursokonferencja dla trenerów, którzy chcą przedłużyć swoje licencje. Wenta w rozmowie z "Przeglądem Sportowym" potwierdził, że chce skorzystać z tej okazji.
- Po tym, jak w 2013 r. zostałem zwolniony z Vive Kielce, nie przedłużałem licencji i teraz chcę ją odnowić. To nie znaczy jednak, że mam konkretne plany powrotu do zawodu - mówił. Uniknął tym samym jednoznacznych deklaracji na temat tego, czy wróci na ławkę trenerską.
Okazuje się, że Wenta ma przed sobą jeszcze jedną alternatywę. 26 października br. odbędą się wybory na nowego prezesa Związku Piłki Ręcznej w Polsce. Wenta co prawda po raz kolejny nie potwierdził jednoznacznie swojej kandydatury, jednak zaznaczył, że posiada odpowiednie kwalifikacje, by objąć tę rolę.
- Uważam, że dysponuję odpowiednim doświadczeniem, wciąż czuję w sobie ogień do działania i jestem na tyle niezależny finansowo, że nie potrzebuję prezesury dla własnych korzyści. Podczas kursokonferencji chętnie posłucham o najnowszych trendach w piłce ręcznej, ale chcę też spotkać się z ludźmi i przekonać czy ze swoimi pomysłami mogę liczyć na poparcie środowiska - mówił.
Jeżeli ostatecznie zdecyduje się na start w wyborach, stoczy bój o to stanowisko ze swoim byłym podopiecznym. W chwili obecnej jedynym kandydatem na prezesa ZPRP jest bowiem Sławomir Szmal. Legendarny bramkarz reprezentacji Polski od kilku lat pracuje w strukturach związku.
Czytaj też:
MKS Zagłębie Lubin z nową energią. Koniec "chodzonego handballa"
Ostatni test przed ligą na plus. W Gorzowie chcą być czarnym koniem1