Na niedzielę, 29 września zaplanowane zostało spotkanie 5. kolejki Orlen Superligi mężczyzn z udziałem mistrza Polski. Orlen Wisła Płock zmierzyła się na wyjeździe z Górnikiem Zabrze.
Przyjezdni byli zdecydowanymi faworytami tego meczu, w końcu w poprzednim sezonie nie mieli sobie równych w ligowej rywalizacji. Nafciarze od początku kontrolowali przebieg spotkania i ostatecznie zwyciężyli 27:20 (relacja TUTAJ).
Po stronie Wisły pojawił się jednak problem w momencie, gdy w jednej akcji ucierpiało ich dwóch zawodników. W 9. minucie o piłkę walczyli zarówno będący w defensywie Miha Zarabec, jak i wracający Przemysław Krajewski. Przez to szczypiorniści zderzyli się ze sobą i upadli na parkiet.
Momentalnie na parkiecie zameldowały się służby medyczne, które udzieliły pomocy graczom drużyny z Płocka. Ostatecznie skończyło się tylko na strachu, ponieważ obaj zawodnicy byli w stanie kontynuować grę.
Mimo zderzenia i nieudanej walki o piłkę Wisła i tak nie straciła bramki. W sytuacji sam na sam Dmytro Artemienko nie znalazł bowiem sposobu na bramkarza mistrza Polski Viktora Hallgrimssona.
ZOBACZ WIDEO: Invest in Szczecin Open za nami. "Najtrudniejsza edycja w historii"