Nie zawahała się, by pomóc. Piękny gest trenerki polskiego klubu!

Materiały prasowe / KGHM MKS Zagłębie Lubin / Na zdjęciu: Edyta Majdzińska
Materiały prasowe / KGHM MKS Zagłębie Lubin / Na zdjęciu: Edyta Majdzińska

Szkoleniowiec KPR Ruchu Chorzów publicznie podziękował trenerce MKS FunFloor Lublin za okazaną pomoc. Gdyby nie Edyta Majdzińska i jej piękny gest, zespół ze Śląska utknąłby w nocy na autostradzie.

KPR Ruch Chorzów w piątej kolejce zmagań w Orlen Superlidze Kobiet zmierzył się na wyjeździe z MKS FunFloor Lublin. Mimo że Niebieskie dobrze rozpoczęły nowy sezon, brązowe medalistki okazały się zbyt silnym przeciwnikiem.

Chorzowianki przegrały 27:38 (---> RELACJA), a do tego miały problem z powrotem ze względu na awarię busa. Z pomocą przyszła jednak szkoleniowiec lubelskiego klubu - Edyta Majdzińska, która zaoferowała wsparcie w organizacji transportu.

Dzięki trenerce, a także Krzysztofowi Cegiełce, zawodniczki i sztab szkoleniowy mogły bezpiecznie wrócić do domów. W geście wdzięczności, szkoleniowiec KPR Ruchu Chorzów, Ivo Vavra, publicznie podziękował za okazaną pomoc.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Ależ forma Justyny Kowalczyk-Tekieli. Nagranie z finiszu robi wrażenie!

"W imieniu całej drużyny KPR Ruchu Chorzów chciałbym podziękować trenerce MKS FunFloor Lublin pani Edycie Majdzińskiej za pomoc i chęć zapewnienia alternatywnego transportu po awarii naszego busa podczas powrotu z meczu z MKS-em" - rozpoczął szkoleniowiec.

"Wielkie podziękowania należą się również panu Krzysztofowi Cegiełce, który wyrwany z łóżka o godzinie 22:45 nie pozwolił nam zmarznąć na autostradzie i ochoczo przewiózł nas bezpiecznie swoim autobusem do Chorzowa. Cieszę się, że choć na boisku jesteśmy rywalami, to poza nim zachowujemy się przyjacielsko i możemy na siebie liczyć. Bardzo to doceniamy i jeszcze raz serdecznie dziękujemy" - czytamy.

Post udostępniamy poniżej:

Źródło artykułu: WP SportoweFakty