KGHM MKS Zagłębie Lubin w ostatnich latach zdominowało krajowe podwórko. W obecnym sezonie lubinianki będą bronić mistrzostwa oraz Pucharu Polski, a także liczą na wywalczenie awansu do fazy grupowej Ligi Europejskiej. Mają też już w gablocie pierwsze trofeum - Superpuchar Polski.
Pod kątem indywidualnym był to też dobry czas dla Karoliny Jureńczyk. Utalentowana rozgrywająca latem 2023 roku przeniosła się z Piotrkowa Trybunalskiego do Lubina, grała w Lidze Mistrzyń i cały czas była obserwowana przez selekcjonera polskiej kadry - Arne Senstada.
Kadrowiczka uczestniczyła także w ostatnim zgrupowaniu reprezentacji Polski, przygotowującej się do ME 2024 piłkarek ręcznych, które odbyło się w dniach 22-28 września i obejmowało również towarzyski turniej w Czechach.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Ależ forma Justyny Kowalczyk-Tekieli. Nagranie z finiszu robi wrażenie!
Niestety, reprezentantkę Polski czeka teraz dłuższa przerwa. Kontuzja, której doznała podczas ligowego starcia przeciwko Młynom Stoisław Koszalin okazała się poważna. Przypomnijmy, że w końcówce spotkania, rozgrywająca rzucała z czystej pozycji, bez faulu i "uciekło" jej lewe kolano.
"Niestety potwierdziły się najgorsze przypuszczenia... Karolina Jureńczyk podczas piątkowego meczu doznała skręcenia stawu kolanowego i zerwania więzadeł. Naszą rozgrywającą najprawdopodobniej czeka przerwa do końca obecnego sezonu. Karo jesteśmy z Tobą, trzymaj się mocno" - przekazał w oficjalnym komunikacie lubiński klub.