KGHM Chrobry Głogów już po poprzednim starciu Bidasoą Irun wiedział, że nie ma szans na awans do kolejnej fazy europejskich pucharów. Ekipa z Dolnego Śląska miała jednak ambicje, żeby po raz drugi pokonać Constantę i pożegnać się z Europą zwycięstwem.
Zespół Witalija Nata zdominował rywala już pierwszej części spotkania. Drużyna z Głogowa zaczęła sukcesywnie budować przewagę, szczególnie dzięki doskonałej obronie i skutecznym kontratakom (6:14 w 21').
Świetnie w bramce polskiego klubu spisywał się w kluczowych momentach Maksym Lobczuk. Constanta miała problemy z wypracowaniem sytuacji rzutowych, a Chrobry grał mądrze i skutecznie, schodząc na przerwę z wyraźną przewagą bramkową.
ZOBACZ WIDEO: Aż trudno uwierzyć, że ma 41 lat. Była gwiazda wciąż w formie
Po przerwie, to ekipa gospodarzy zaczęła lepiej, zbliżając się wkrótce do gości na jedno trafienie (17:18 w 38'). KGHM Chrobry Głogów przez kilka minut nie potrafił zdobyć bramki, ale obudził się, poprawił grę w ofensywie i zaczął na nowo budować dystans.
Po kilku udanych interwencjach Rafała Stachery, który wszedł na boisko w drugiej połowie, drużyna z Głogowa odzyskała kontrolę nad meczem. Z każdą minutą Chrobry zwiększał swoją przewagę i pewne dowiózł zwycięstwo do końca spotkania.
Głogowianie już oficjalnie żegnają się z EHF European League. Ich bilans to dwa zwycięstwa, jeden remis i trzy porażki.
CSM Constanta - KGHM Chrobry Głogów 26:32 (12:18)
Constanta: Rusu, Stefan 2, Nistor Ionita 3, Andrei, Chikovani 1, Ilie 4, Vasile, Buzle 6, Dragan 4, Mouriño 1, Nikolic, Szász 1, Ungureanu, Stankovic 4, Komogorov, Cristea.
Chrobry: Lobchuk, Stachera - Grabowski 3, Zieniewicz 2, Lobchuk, Kosznik 3, Orpik 2, Jamiol 3, Dadej 2, Adamski 2, Matuszak 3, Styrcz, Mosiolek 2, Paterek 7, Hajnos, Skiba 3.