Daniel Waszkiewicz (trener AZS AWFiS Gdańsk): - Ja myślę, że Śląsk zaprezentował dzisiaj dojrzalszą piłkę ręczną. Zostawił więcej serca na parkiecie, dlatego wygrał. Zbyt dużo prostych błędów, zbyt dużo sytuacji przestrzelonych, tak się w lidze nie gra. Zabrakło w dużej mierze skuteczności, ale też Śląsk zagrał agresywniej.
Tadeusz Jednoróg (trener AS-BAU Śląska Wrocław): - Najważniejsze jest to, że wygraliśmy. Dwa punkty w tak okrojonym składzie, z takim "szpitalem" - to jest najważniejsze. Nie mam absolutnie żadnych uwag do Michała Tórza. Jego czerwona kartka wynikła w ferworze walki. Mógłbym powiedzieć, ze Paweł Piętak zmarnował pięć stuprocentowych sytuacji, też mógłbym mieć pretensje. Michał rzucił w prosto w twarz, celował między rękoma, przy tak mocnym rzucie, to mogło wejść. Michał Bednarek jest wysokim zawodnikiem, dostał w twarz, za co go serdecznie przepraszam. Być może Michał przyjdzie do Wrocławia, jest przecież wrocławianinem (śmiech).
Kamil Ringwelski (AZS AWFiS Gdańsk): - Przede wszystkim zabrakło skuteczności w końcówce meczu. Na początku spotkania obrona nie układała się po naszej myśli, jednak w drugiej połowie zaczęło to trochę lepiej funkcjonować. Doprowadziliśmy do remisu. Jesteśmy przyzwyczajeni do takiego dopingu w obcych halach, nie robi to na nas wrażenia, za to u nas mamy doping po naszej stronie. Piotrkowianin wygrał...? Ogólnie mecze przeciwników w tym sezonie rzadko układają się po naszej myśli.
Rafał Stachera (AS-BAU Śląsk Wrocław): - Spotkanie było ciężkie, na pewno emocjonujące do ostatnich minut, a co najważniejsze, zakończone naszym zwycięstwem. Odskoczyliśmy od Gdańska na bezpieczne sześć punktów. Myślę, że to starczy, żeby w tym końcowym rozrachunku awansować do play-offow. Szkoda jedynie, że Piotrków wygrał z Wisłą Płock, dla nas to bardzo niedobrze.
Damian Kostrzewa (AZS AWFiS Gdańsk): - Zarówno my jak i Śląsk chcieliśmy ten mecz wygrać. Udało się to Śląskowi i to bardzo dobrze dla nich. Teraz będzie dłuższa przerwa, bo aż do lutego, będziemy ciężko trenować i wyjdziemy z tej strefy barażowej. Dzisiaj zabrakło skuteczności, zimnej głowy w kluczowych momentach. Chcieliśmy przechylić szale zwycięstwa na swoja korzyść, ale graliśmy takimi falami, to było widać po wyniku. Wiedzieliśmy, że Śląsk zagra twardo w obronie i skutecznie w ataku. Cóż, gratulacje dla zespołu Śląska i życzę Wesołych Świąt.