Rebud KPR Ostrovia Ostrów Wielkopolski to największa rewelacja trwających rozgrywek Orlen Superligi mężczyzn. Mimo plagi kontuzji zespół Kima Rasmussena zakończył fazę zasadniczą na trzeciej pozycji.
W ćwierćfinale biało-czerwoni stoczyli pasjonujący bój o awans z PGE Wybrzeżem Gdańsk. O wszystkim zadecydował trzeci mecz, w którym kibice byli głośniejsi niż... startujący odrzutowiec (więcej na ten temat przeczytasz TUTAJ).
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Partnerka Dybali skradła show. Co za kreacja!
Później - zgodnie z przewidywaniami - przegrali oba spotkania z Industrią Kielce. O trzecie miejsce biało-czerwoni zmierzyli się z Górnikiem Zabrze. W pierwszym pojedynku przegrawali 19:24 na 10 minut przed końcem, aby doprowadzić do zwycięskich rzutów karnych.
O losach brązowego medalu zadecyduje trzecie starcie, które odbędzie się w sobotę, 7 czerwca o godz. 15:00 w 3mk Arenie.
Już teraz wiadomo, że spotkanie obejrzy nadkomplet publiczności. Bilety wyprzedały się w ciągu 12 minut, co jest najlepszym wynikiem w historii klubu. Ponadto prowadzona jest sprzedaż wejściówek na miejsca stojące.
"W odpowiedzi na wasze liczne pytania informujemy, że klub rozważa uruchomienie dodatkowych sektorów - decyzję w tej sprawie ogłosimy w czwartek. (...) Niech ten mecz będzie naszym wspólnym świętem - walczymy o medal, walczymy razem!" - przekazali przedstawiciele klubu.
Górnik Zabrze to ubiegłoroczny brązowy medalista Orlen Superligi mężczyzn. Rebud KPR Ostrovia Ostrów Wielkopolski już teraz osiągnęła najlepszy wynik w swojej historii.