Dużą bolączką działaczy klubu z Wielkopolski była grudniowa fala kontuzji, która bardzo mocno zmniejszyła "siłę rażenia" wągrowieckiej drużyny. Obecnie sytuacja powoli się normalizuje. Po przerwie świątecznej w zespole MKS-u nie pojawił się żaden nowy uraz. W niedyspozycji pozostaje więc trzech graczy: Marcin Siódmiak, Dawid Borek, oraz Bartosz Świerad.
O aktualnych urazach zawodników opowiada Edward Koziński - trener Nielby. - Na chwilę obecną nie wiem, jak wygląda sytuacja z kontuzją Marcina Siódmiaka. Jak powróci z urlopu z Francji, to będziemy mieć więcej informacji. Kolejny zawodnik z urazem - Dawid Borek - ma już zdjęty opatrunek z kostki. Jednakże jego rehabilitacja bardzo mocno przeciągnie się w czasie. Będzie on trenował głównie w siłowni oraz na rowerze stacjonarnym. W jego przypadku, przez dłuższy okres nie ma mowy, aby trenował z piłkami. Co do Bartosza Świerada - nie doszedł jeszcze do siebie. Wprawdzie zrost żeber nastąpił - jednak nie do końca. Musimy więc go "oszczędzać" na treningach. Wszystko wskazuje na to, że nie zagra w najbliższych dwóch meczach sparingowych.
- Jutro odbędzie się nasze pierwsze spotkanie kontrolne - z Chrobrym Głogów. Do lutowego meczu z Piotrkowianinem Piotrków Trybunalski mamy bardzo krótki okres przygotowawczy. W planie jest rozegranie w tym właśnie czasie 9-10 spotkań. W ciągu miesiąca muszę więc przygotować zawodników do ligi. W sparingach, które nas czekają największą szansę na grę dostaną ci zawodnicy, których przewiduję do gry ligowej - kontynuował wypowiedź wągrowiecki szkoleniowiec.
Piątkowy sparing odbędzie się o godzinie 19:00. Następnego dnia, w sobotę drugie spotkanie - o godzinie 10:30. Oba mecze rozegrane zostaną w wągrowieckiej hali Ośrodka Sportu i Rekreacji.