Niespełna rok temu - w sobotę 7 września 2024 roku - odbyła się pierwsza, historyczna edycja rozgrywek o Superpuchar Polski w piłce ręcznej kobiet i mężczyzn. W spotkaniach zmierzyli się mistrzowie kraju oraz zdobywcy Orlen Pucharu Polski z poprzedniej kampanii lub mistrzowie i wicemistrzowie Polski w przypadku, gdy oba wspomniane tytuły zdobyła ta sama drużyna.
Na trybunach Atlas Areny zasiadły wówczas tysiące kibiców, którzy mogli zobaczyć, jak debiutanckie trofea odbierają zawodniczki KGHM MKS Zagłębia Lubin i zawodnicy Orlen Wisły Płock. Miedziowe pokonały KPR Gminy Kobierzyce, a Nafciarze triumfowali nad Industrią Kielce. Tegoroczna edycja zapowiada się jeszcze okazalej - już teraz sprzedano ponad osiem tysięcy biletów.
ZOBACZ WIDEO: Maciej Lampe opowiada o ojcu. "Prawie nigdy nie był zadowolony. Teraz to rozumiem"
Druga edycja rozgrywek o Superpuchar Polski zapowiada się jeszcze ciekawiej. O godzinie 14:30, w rywalizacji pań do starcia z ubiegłorocznymi triumfatorami przystąpi historycznie najbardziej utytułowana drużyna w kraju - PGE MKS El-Volt Lublin. Wśród panów, o godzinie 18:00, dojdzie natomiast do kolejnej elektryzującej odsłony płocko-kieleckiej konfrontacji, ale obie drużyny do nowego sezonu przystępują poważnie wzmocnione, co zwiastuje jeszcze większe emocje.
Powodów, aby i tym razem zasiąść na trybunach Atlas Areny jest co najmniej kilka. Wszystkie drużyny, które wezmą udział w sobotnich meczach, to polscy przedstawiciele na arenie europejskiej - w EHF Lidze Mistrzów Mężczyzn i Lidze Europejskiej Kobiet. Dla każdego zespołu będzie to pierwszy oficjalny mecz w sezonie i powrót do gry o stawkę po kilku miesiącach przerwy. Już na samym początku rozgrywek nadarza się więc szansa na pierwsze trofeum w nowej kampanii. Industria Kielce i PGE MKS El-Volt Lublin liczą na swój debiutancki Superpuchar, Orlen Wisła Płock i KGHM Zagłębie Lubin marzą o obronie tytułu. Kibice po raz pierwszy będą mogli zobaczyć nowych graczy w swoich zespołach i przekonać się, jak letnie transfery wpłynęły na siłę ukochanej drużyny.
Dominacja KGHM MKS Zagłębia Lubin
Dla KGHM Zagłębia Lubin sezon 2024/2025 był potwierdzeniem krajowej hegemonii. Podopieczne trener Bożeny Karkut wiosną tego roku zdobyły piąte już z rzędu mistrzostwo Orlen Superligi Kobiet, a następnie po raz trzeci z kolei triumfowały w Orlen Pucharze Polski. Mając na uwadze także wrześniowy triumf w Superpucharze Polski, Miedziowe dokonały czegoś wyjątkowego i zdobyły historyczną potrójną koronę. Nic zatem dziwnego, że w sobotę będą chciały potwierdzić swoją pozycję i zdobyć drugi z kolei Superpuchar Polski.
Zagłębie nie zamierza oddawać pola rywalkom, o czym świadczą transfery m.in. Elisabet Cesareo i Alicii Fernandez Fraga - reprezentantek Hiszpanii i wicemistrzyń świata z 2019 roku - które mają dać drużynie większą elastyczność w ataku i dodatkowe doświadczenie w kluczowych momentach.
PGE MKS El-Volt Lublin zagrozi mistrzyniom?
Naprzeciw Miedziowym staną wicemistrzynie Polski i srebrne medalistki Pucharu Polski - ekipa PGE MKS El-Volt Lublin. To także najbardziej utytułowany klub w historii polskiej kobiecej piłki ręcznej, mogący pochwalić się aż 22 tytułami mistrza kraju i jedenastoma triumfami w krajowym pucharze.
Od czasu, gdy ostatnim razem włodarze klubu z Lublina aktualizowali wystawę gabloty z pucharami, minęło jednak pięć lat. Drużyna trenera Pawła Telelewskiego ma duże ambicje, by przerwać tę posuchę, o czym najlepiej świadczą letnie transfery. Wśród licznych wzmocnień są m.in. trzy zagraniczne szczypiornistki - portugalska środkowa Patricia Lima, pochodząca z Brazylii bramkarka Caroline Martins oraz leworęczna rozgrywająca reprezentacji Hiszpanii Maria Prieto O'Mullony, a także reprezentantki Polski Daria Przywara i Adrianna Górna, które dotąd broniły barw... KGHM Zagłębia Lubin!
W ubiegłym sezonie drużyny zmierzyły się pięć razy, z czego trzy razy triumfowały Miedziowe, a dwukrotnie z parkietu wygrane zeszły zawodniczki z Lublina. To najlepszy dowód na to, że w sobotnim Superpucharze Polski nie będzie murowanego faworyta, a kibice mogą spodziewać się wyrównanego meczu i emocji do ostatnich sekund.
Elektryzująca "święta wojna"
Każda kolejna odsłona płocko-kieleckiej rywalizacji nie wymaga przesadnej reklamy, bo o fantastycznym poziomie sportowym oraz wielkiej dramaturgii towarzyszącej tym spotkaniom najlepiej świadczą wyniki.
Ubiegły sezon przyniósł sześć spotkań pomiędzy Orlen Wisłą Płock a Industrią Kielce, z czego aż trzy zakończyły się remisem po 60 minutach gry lub minimalnym zwycięstwem jednej ze stron. Na otwarcie sezonu w ramach inauguracyjnego Superpucharu Polski zwyciężyli Nafciarze, którzy wygrali także w pierwszym ligowym starciu, ale marcowy rewanż oraz mecz o Orlen Pucharze Polski padł łupem kielczan. Największe napięcie towarzyszyło jednak finałom Orlen Superligi. W pierwszym meczu Wisła wygrała 30:29, zaś w regulaminowym czasie rewanżu padł remis. W rzutach karnych więcej zimnej krwi zachowali płocczanie, dzięki czemu po raz drugi z rzędu zostali mistrzami Polski.
Transferowe hity w Płocku i Kielcach
Obie ekipy wydawały się być na bardzo zbliżonym poziomie, dlatego latem trwała ofensywa na rynku transferowym. Orlen Wisła Płock zdecydowała się rozbić bank i ściągnąć do siebie największe nazwiska światowej piłki ręcznej. Sprowadzenie z Barcelony Melvyna Richardsona to transfer, jakiego w Płocku nie było jeszcze nigdy. Francuski rozgrywający to m.in. mistrz olimpijski z Tokio, medalista mistrzostw świata, trzykrotny zwycięzca Ligi Mistrzów i MVP finałów Ligi Mistrzów, ale do Płocka trafili także m.in. bramkarz Torbjoern Bergerud - dwukrotny wicemistrz świata z reprezentacją Norwegii oraz doskonale znani kibicom Wisły rozgrywający Siergiej Kosorotow i Zoran Ilić.
Nie próżnowała także Industria Kielce, która postawiła przede wszystkim na zakontraktowanie słoweńskiego środkowego rozgrywającego Aleksa Vlaha, który wejdzie w buty odchodzącego Igora Karacicia. Vlah przez ostatnie dwa lata był zawodnikiem duńskiego Aalborga, z którym zagrał m.in. w finale Ligi Mistrzów w 2024 roku. Do Kielc trafili także reprezentanci Polski: Piotr Jędraszczyk, Piotr Jarosiewicz i Adam Morawski. Ostatni z wymienionych w latach 2013-2022 występował w barwach… Orlen Wisły Płock!
Bardzo ciekawie zapowiada się zderzenie słoweńskich rozgrywających: po jednej stronie Aleks Vlah (Industria Kielce), po drugiej - Miha Zarabec (Orlen Wisła Płock). Strzelecki pojedynek stoczyć mogą kadrowi prawoskrzydłowi: Arkadiusz Moryto i Michał Daszek, a także lewi rozgrywający - Szymon Sićko i Siergiej Kosorotow. Bardzo dużo będzie zależało także od dyspozycji bramkarzy. Wszyscy zastanawiają się, jak Adam Morawski spisze się w pierwszym meczu przeciwko byłym kolegom oraz czy Torbjoern Bergerud już w debiutanckim spotkaniu stanie się zmorą kielczan?
Dodatkowe atrakcje w Atlas Arenie
Superpuchar Polski to nie tylko dwa mecze na najwyższym poziomie, ale także bogaty program atrakcji i wydarzeń towarzyszących. Na kibiców czekać będą pokazy multimedialne, spotkania z legendami piłki ręcznej, konkursy z nagrodami oraz specjalna Strefa Kibica - Superpuchar Park - z boiskami do gry 1×1, ofertą gastronomiczną i atrakcjami dla najmłodszych i dorosłych. Swoje strefy przygotują partnerzy wydarzenia: DrWITT, Suzuki oraz Cancer Fighters, a w hali dostępne będą oficjalne sklepy kibica drużyn z Lublina, Płocka i Kielc.
Przy okazji Superpucharu odbędzie się również jeden z największych w Polsce turniejów młodzieżowych w piłce ręcznej - Superpuchar Anilana Cup z udziałem aż 1000 uczestników - a także szereg wydarzeń towarzyszących: kursokonferencja trenerska, szkolenia dla sędziów i delegatów, szkolenie dla spikerów, posiedzenie zarządu Związku Piłki Ręcznej w Polsce oraz spotkanie prezesów klubów Orlen Superligi i Orlen Superligi Kobiet.