Imponujący start Juranda w Lidze Centralnej. Spadkowicz z Superligi z pierwszą porażką

Materiały prasowe / Orlen Superliga / Piłkarze ręczni WKS Śląska Wrocław
Materiały prasowe / Orlen Superliga / Piłkarze ręczni WKS Śląska Wrocław

Początek sezonu 2025/2026 w wykonaniu Juranda Ciechanów może naprawdę napawać dużym optymizmem. Za to niespodziewaną porażką już w drugiej kolejce poniósł spadkowicz z Orlen Superligi. I to na własnym parkiecie.

Drugą kolejkę Ligi Centralnej mężczyzn rozpoczęliśmy już w piątek od dwóch pojedynków. Zawodnicy rywalizowali na parkietach we Wrocławiu oraz Łodzi. O ile Grot Blachy Pruszyński Anilana odniosła spokojne zwycięstwo nad AZS AWF-em Białą Podlaską, tak chyba dość niespodziewanie w stolicy Dolnego Śląska kibice doczekali się rzutów karnych.

Śląsk, po obiecującym zwycięstwie nad beniaminkiem z Warszawy, już w drugiej kolejce poniósł pierwszą porażkę - i to ze Stalą, która w pierwszym meczu wyglądała słabo przeciwko Jurandowi. Liga Centralna w pigułce. W Hali Orbita emocji nie brakowało. Była czerwona kartka, twarda gra, po której sędziowie dyktowali rzuty karne oraz seria siódemek. Ostatecznie jednak to goście mieli więcej powodów do radości.

ZOBACZ WIDEO: Przyjęła pod dach Ukrainkę. Teraz co miesiąc dostaje od niej taki SMS

Za to w sobotę odbyło się aż pięć spotkań. Drugie zwycięstwo odniósł Jurand Ciechanów, który tym razem pokonał na wyjeździe Siódemkę Miedź Legnica. Wicemistrz poprzedniego sezonu jest tym samym liderem po dwóch kolejkach i trzeba przyznać, że na razie wygląda najbardziej solidnie. Powody do radości mają także w Poznaniu i Szczecinie. Enea WKS Grunwald w starciu dwóch beniaminków sprzed roku pokonał dość zaskakująco, po dobrej drugiej połowie, Gwardię Koszalin. Z kolei Sandra Spa Pogoń wygrała minimalnie 37:35 z AZS AGH Kraków. Krakowianie tym samym udowadniają, że w Lidze Centralnej chcą trochę namieszać - nawet jako beniaminek.

W pozostałych spotkaniach również padły ciekawe wyniki. Zdecydowanie mniej optymistyczny początek sezonu ma zespół Uniwersytetu Warszawskiego, który tym razem poległ na swoim parkiecie z SMS ZPRP Kielce.

Padwa Zamość zrewanżowała się za porażkę w pierwszej kolejce i pokonała w swojej hali 32:30 Nielbę Wągrowiec. "Żółto-czarni" trzymali się bardzo dzielnie. Zabrakło im pary dopiero w końcówce. Niemniej zespół prowadzony obecnie przez Artura Markowskiego wygląda znacznie lepiej niż w poprzednim sezonie.

Warto też zwrócić uwagę na wyczyny młodych zawodników. 14 bramek dla Juranda rzucił 21-letni Krystian Marchewka. Taki sam dorobek zanotował 20-letni rozgrywający Pogoni Adam Biały.

Liga Centralna, 2. kolejka:

WKS Śląsk Wrocław - Stal Gorzów 28:28 (12:15), karne 3:4

Grot Blachy Pruszyński Anilana Łódź - AZS AWF Biała Podlaska 29:21 (15:6)

Siódemka Miedź Legnica -  Jurand Ciechanów 30:35 (15:16)

KSPR Gwardia Koszalin -  Enea WKS Grunwald Poznań  27:30 (15:12)

Sandra Spa Pogoń Szczecin - AZS AGH Kraków 37:35 (18:21)

KPR Padwa Zamość - MKS Nielba Wągrowiec 32:30 (17:15)

AZS UW Warszawa - SMS ZPRP Kielce 31:33 (16:19)

Komentarze (0)
Zgłoś nielegalne treści