Euro 2010: II trener Chorwacji widzi w Polakach faworytów, a były selekcjoner lekceważy biało-czerwonych

W sobotę reprezentacja Polski w piłce ręcznej w półfinale Euro 2010 zmierzy się z Chorwatami. Zespół z Bałkanów obawia się szczególnie polskiej obrony i rzutów Karola Bieleckiego. Jednak jeden z byłych selekcjonerów Chorwacji uważa, iż biało-czerwoni są łatwym rywalem do ogrania.

Wojciech Święch
Wojciech Święch

W sobotę nasi rodacy zmierzą się z Chorwacją. Stawką tego starcia będzie awans do finału mistrzostw Starego Kontynentu. Jeden z członków sztabu szkoleniowego chorwackiej ekipy w rozmowie z mediami ze swojej ojczyzny powiedział, że to podopieczni Bogdana Wenty w sobotę mają większe szanse na korzystny wynik.

- Z całą pewnością będzie to ciężki mecz. Polacy mogą się nam przeciwstawić agresywnym systemem obrony 6:0 i szybką grą w ataku. Karol Bielecki doszedł do właściwej formy i wiem, iż czeka nas trudny pojedynek. Mogę nawet powiedzieć, że biało-czerwoni są faworytami tego spotkania. Nie mają oni nic do stracenia i chociaż pokonaliśmy ich już kilkakrotnie, teraz czeka nas kompletnie nowy mecz - powiedział Slavko Goluža, II trener drużyny narodowej Chorwacji.

Spore obawy przed meczem z naszymi rodakami ma również jeden z liderów chorwackiej ekipy.

- Odczuwamy respekt przed Polakami, ale taki sam jak oni wobec nas. Znamy się bardzo dobrze, więc nie ma mowy o jakiejś niespodziance. Myślę, że zespół rywali będzie wypoczęty. Najbardziej boję się tego, iż wpadniemy w ich machinę obrony 6:0 i szybko wyprowadzane kontry. Jeśli nasza defensywa będzie na właściwym poziomie, wtedy nie powinno być problemu - stwierdził kołowy Igor Vori, który z uznaniem wypowiedział się na temat polskiego golkipera.

- Sądzę, że jego postawa jest jedną z przyczyn skutecznej gry Polaków w obronie. Sławomir Szmal jest wspaniałym bramkarzem, ale ich defensywa zmusza przeciwników do nieprzemyślanych rzutów. Nie możemy im na to pozwolić, bo potem prowadzi to do tego, iż wyprowadzają oni kontry - dodał obrotowy.

Jednak Velimir Kljaić, były selekcjoner Chorwacji, uważa, że zespół Bogdana Wenty jest wymarzonym rywalem dla podopiecznych Lino Červara na drodze do zdobycia złotego medalu mistrzostw Europy.

- Lepiej zagrać z Polską niż Francją. Jeślibyśmy trafili na Trójkolorowych, to w przypadku zwycięstwa nad nimi, okupilibyśmy to tym, że awansowalibyśmy do finału zmęczeni. Czeka nas łatwiejsze zadanie, zagramy wypoczęci z obiektywnie słabszą polską reprezentacją, a przy obecnej postawie naszych zawodników możemy pokonać każdego - wyraził swoje zdanie Velimir Kljaić na łamach chorwackiej prasy.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×