Poskromić "Lwy", zapisać się w historii - zapowiedź meczu Vive Targi Kielce - Rhein-Neckar Löwen

To będzie niewątpliwie największe wydarzenie tego sezonu dla Kielc i zespołu Vive Targów Kielce. Do stolicy regionu Świętokrzyskiego, na spotkanie 7 kolejki Ligi Mistrzów przyjeżdża Rhein-Neckar Löwen, z dwoma Polakami w składzie. Jeśli podopieczni Bogdana Wenty sprawią kolejną niespodziankę i pokonają wicelidera grupy B, zapewnią sobie historyczny awans do 1/8 finału Champions League.

Mateusz Kołodziej
Mateusz Kołodziej

O tym jak bardzo środowisko piłki ręcznej żyje tym spotkaniem świadczy liczba chętnych do oglądania pojedynku "na żywo". Wszystkie bilety na sobotni hit rozeszły się już w kilka godzin po uruchomieniu sprzedaży. Na sobotni pojedynek akredytowała się także rekordowa liczba dziennikarzy, a mecz pokaże kilka stacji telewizyjnych z całej Europy.

Nic w tym jednak dziwnego, bowiem obie drużyny to czołowe zespoły grupy B Ligi Mistrzów. Kielczanie to prawdziwa rewelacja tych rozgrywek, a ewentualne zwycięstwo nad "Lwami" zapewni drużynie Wenty historyczny awans do 1/8 finału Champions League. Dodatkowo w barwach niemieckiej ekipy występują Polacy. Były szczypiornista kieleckiego zespołu, reprezentant Polski Karol Bielecki, a także nasz reprezentacyjny bramkarz Sławomir Szmal. W szeregach kielczan jest natomiast Mariusz Jurasik, który jeszcze w poprzednim sezonie bronił barw właśnie drużyny z Karlsruhe.

Kielczanie to prawdziwa rewelacja tegorocznych rozgrywek w grupie B. Zespół z naszej zachodniej granicy od początku uważany był za faworyta grupy B, a obecnie zajmuje pozycję wicelidera ustępując węgierskiemu MKB Veszprem. W pierwszym spotkaniu, rozegranym w "Jaskini Lwa" polski zespół sensacyjnie zremisował niemiecką ekipą, uznawaną za zdecydowanego faworyta grupy 29:29. To największa niespodzianka ze strony Vive, ale nie jedyna. Mistrzowie Polski z dziewięcioma punktami na koncie plasują się tuż za plecami ich sobotnich rywali. Nieco poza półmetkiem najbardziej prestiżowych rozgrywek w Europie, nikt już nie ma wątpliwości: Polski zespół stać na pokonanie faworyzowanych rywali.

Receptę na sukces w sobotnim spotkaniu zna także szkoleniowiec mistrzów Polski Bogdan Wenta. - Jak zawsze istotną rolę odegra psychika. Chłopcy nie mogą myśleć, że grają na przeciw supergwiazdom. Cały czas musimy szukać swojej szansy i nawet na sekundę nie możemy odpuścić, bo rywale potrafią to błyskawicznie wykorzystać. Liczymy także na widownię. Pełne trybuny to nasz ogromny atut - mówi Wenta.

W jego zespole pełna mobilizacja. Oprócz przechodzącego rehabilitację Mateusza Zaremby, każdy z zawodników jest do dyspozycji Wenty. Kłopotów za to nie brakuje w Rhein Neckar. W sobotniej potyczce nie zagrają skrzydłowy reprezentacji Islandii Gudjor Sigurdsson i norweski kołowy Bjarte Myrhol. Wykluczony jest oczywiście także występ trzeciego Polaka w zespole, Grzegorza Tkaczyka, który już od dłuższego czasu zmaga się z kontuzją. Wejścia do kieleckiej hali otwarte będą już od godziny 14:00. Sam pojedynek rozpocznie się dwie godziny później, a bezpośrednią transmisję przeprowadzi z niego TVP Sport.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×