Zgoda po raz drugi lepsza od Piotrcovii - relacja z meczu MKS Piotrcovia - Zgoda Ruda Śląska

Z pewnością kibice Piotrcovii cieszą się z tego, że Zgoda Ruda Śląska nie będzie rywalem brązowych medalistek poprzedniego sezony w pierwszej rundzie play-off. Drużyna Zgody jest bowiem zespołem, z którym Piotrcovia zawsze miała problemy. Potwierdziło się to w meczu ostatniej kolejki sezonu zasadniczego. Podopieczne Janusza Szymczyka nie potrafiły się zrewanżować Ślązaczkom za wysoką porażkę z pierwszego spotkania (17:26), przegrały ponownie i tym razem - 30:34.

Był to tylko mecz o prestiż. Piotrcovia pewna była bowiem trzeciego miejsca, zaś przed rozpoczęciem spotkania do Piotrkowa dotarła wiadomość, że Visual Łączpol Gdynia wygrał w Chełmku. Stało się jasne, że Zgoda nie ma szans na czwarte miejsce i do play-offów przystąpi z pozycji piątej.

Pierwsza połowa nie wskazywała na to, że piotrkowianki będą miały problemy z pokonaniem rywalek. Przyjezdne nie radziły sobie bowiem w ataku, a Piotrcovia skutecznie kończyła swoje akcje. W 16. minucie po bramce Sylwii Lisewskiej było 9:6 dla gospodyń. Końcówka tej odsłony spotkania należała jednak do przyjezdnych, które zaczęły znacznie lepiej grać w defensywie i znalazły wreszcie sposób na to jak zdobywać bramki. Po bramce Anity Sikorskiej, w 29 minucie, Zgoda wyszła na prowadzenie 16:15. Wyrównała tuż przed przerwą Kinga Polenz i pierwsza połowa zakończyła się remisem 16:16.

O końcowym triumfie Zgody zdecydowały pierwsze minuty drugiej połowy. Podopieczne Dariusza Olszewskiego szybko wypracowały trzybramkową przewagę (20:17 - 34 min) i jak się okazało nie oddały jej już do końca. Piotrcovia starała się odrobić straty, ale obok efektownych zagrań, brązowym medalistkom zdarzały się także proste błędy. W efekcie zasłużone zwycięstwo odniosła Zgoda.

- Na pewno przyczyna naszej porażki leży w fatalnej grze w obronie - skomentował mecz Janusz Szymczyk, szkoleniowiec Piotrcovii. - Mam nadzieję, że zupełnie inaczej grać będziemy w defensywie w spotkaniach play-off. Pierwszy mecz już w najbliższą niedzielę z Ruchem Chorzów. To na pewno nie będzie łatwe spotkanie - dodał.

Wiele wskazuje na to, że Szymczyk będzie mógł w play-offach wstawić do składu Agatę Wypych. Uraz piotrkowskiej rozgrywającej nie okazał się bowiem poważny. Mówiono nawet o zerwanych więzadłach w kolanie, tymczasem okazało się, że Wypych mocno stłukła kolano i jej występ w spotkaniu z Ruchem jest bardzo prawdopodobny.

MKS Piotrcovia - Zgoda Ruda Śląska 30:34 (16:16)

Piotrcovia: Skura, Zelcer - Mijas, Dominiak, Waga 4, Polenz 6, Podrygała 4, Lisewska 10/5, Szafnicka 1, Strzałkowska 3, Szczecina, Dąbrowska, Krzysztoszek 2.

Trener: Janusz Szymczyk

Kary: 6 min

Zgoda: Muszioł - Gleń 1, Jasińska, Sikorska 2, Świszcz 5, Cebula 5/5, Karwacka 1, Mrozek 1, Krzymińska 6, Kucińska 3, Obruśnik 4, Weselak 4, Tarnowska.

Trener: Dariusz Olszewski

Kary: 14 min

Sędziowali: Robert Leszczyński, Marek Strzelczyk (Gdańsk).

Widzów: 250.

Źródło artykułu: