Rozegranie w pierwszej rundzie spotkanie pomiędzy MTS-em a BKS-em zakończyło się pewnym zwycięstwem chrzanowian. Tym razem podopiecznym Adama Piekarczyka znacznie trudniej będzie zgarnąć dwa punkty. Piłkarze ręczni z Bochni zajmują 11. miejsce w tabeli i jeśli marzą jeszcze o utrzymaniu muszą w sobotę wygrać. Warto jednak dodać, iż przed własną publicznością BKS odniósł tylko dwa zwycięstwa, pokonując Wisłę Sandomierz oraz Olimpię Piekary Śląskie.
- Będzie to na pewno trudny mecz. Z jednej strony o cztery punkty, a z drugiej derby Małopolski. BKS będzie chciał się odegrać za porażkę w pierwszej rundzie, na dodatek zajmuje 11. miejsce i wiadomo, że potrzebuje punktów i będzie ich szukać w meczu z nami. Na pewno się nie poddamy, jedziemy do Bochni wygrać. Nie dopuszczamy innego wyniku niż nasza wygrana w tym meczu - zapewnia bramkarz MTS-u Chrzanów, Andrzej Weihonig.
- Pierwszy mecz wygraliśmy tylko 4 bramkami i nie było to wcale łatwe spotkanie. Owszem prowadziliśmy już nawet 8-9 trafieniami, ale zwycięstwo nie przyszło łatwo. Cały zespół zostawił sporo zdrowia w tamtym meczu. W sobotę na pewno gospodarze zawieszą wysoko poprzeczkę i będą chcieli nas od początku meczu zaskoczyć i odskoczyć na kilka bramek. Będziemy walczyć całe spotkanie o korzystny wynik - dodaje zawodnik klubu z Małopolski.
Dla Andrzeja Weihoniga mecz z BKS-em Stalprduk Bochnia będzie szczególny spotkaniem. Bramkarz MTS-u zanim trafił do Chrzanowa bronił barw klubu z Bochni. - Dla mnie będzie to mecz o dodatkowej mobilizacji. Grałem w BKS-ie cztery lata i chcę przypomnieć się kibicom - informuje Andrzej Weihonig.
Przed drużyną MTS-u Chrzanów spotkania z BKS-em Stalprduk Bochnia oraz AZS AWF Biała Podlaska, czyli drużynami walczącymi o utrzymanie. Ile jeszcze zespół z Małopolski potrzebuje punktów, by myśleć o spokojnym utrzymaniu? - Myślę, że "wystarczy" wygrać trzy najbliższe mecze i zdobycie tych sześć cennych punktów. Da nam to utrzymanie, gdyż niestety dwa ostatnie mecze gramy z wiceliderem i liderem tabeli, gdzie o punkty będzie bardzo ciężko - ocenia bramkarz MTS-u Chrzanów.