Początek drugiego spotkania był udany dla gości. Szczypiorniści MMTS-u Kwidzyn prowadzili nawet 4:1, ale w 22. minucie pojedynku był już remis 9:9. Jednak końcówka pierwszej połowy potoczyła się lepiej dla zespołu z Guimarães, w czym swój udział mieli sędziowie, którzy podejmowali niekiedy kontrowersyjne decyzje. Po 30. minutach gry Xico Andebol prowadziło 13:12.
Po zmianie stron szczypiorniści MMTS-u Kwidzyn zaczęli stopniowo przejmować inicjatywę na parkiecie, choć początek tej "odsłony" należał do gospodarzy, którzy wypracowali trzybramkową przewagę (21:18). Jednak w szeregach kwidzynian widać było ogromny entuzjazm i w pewnym momencie podopieczni trenera Zbigniewa Markuszewskiego objęli prowadzenie w stosunku 22:21. W 57. minucie było już 25:22 dla drużyny z Dolnego Powiśla, więc straty z pierwszego meczu zostały odrobione.
Polski klub nie zwalniał tempa i w 59. minucie na tablicy wyników było już 27:22 na jego korzyść. Rewanżowy pojedynek zakończył się ostatecznie rezultatem 28:23, co zapewniło awans do półfinału Challenge Cup MMTS-owi Kwidzyn.
Spotkanie z trybun obejrzało 900 kibiców. Fani miejscowych momentami zachowywali się skandalicznie. Pluli oni na kwidzynian i rzucali butelki na parkiet. W hali Desportivo Francisco de Holanda wrzało szczególnie po końcowym gwizdku sędziego. Jednak szkoleniowiec Nuno Santos pokazał klasę, o czym świadczy pomeczowa wypowiedź.
- Zmierzyliśmy się z mocnym zespołem, który w rewanżu okazał się od nas nieco lepszy. Zmęczenie fizyczne nie pozwoliło na stworzenie wspaniałego widowiska. Mogliśmy wywalczyć historyczny awans, ale dojście do ćwierćfinału Challange Cup i tak jest sukcesem dla portugalskiej piłki ręcznej. Zapłaciliśmy cenę za to, że nie mamy szerokiej kadry, lecz nie winię za to nikogo. Polski klub zasłużenie wygrał, więc należy mu pogratulować - stwierdził opiekun Xico Andebol w rozmowie z miejscowymi mediami.
Losowanie par półfinałowych Challenge Cup odbędzie się we wtorek w Wiedniu. W tej fazie rozgrywek oprócz MMTS-u wezmą udział także takie zespoły jak: RD Slovan Lublana (Słowenia), Sporting Lizbona (Portugalia) oraz Bologna United (Włochy).
Xico Andebol - MMTS Kwidzyn 23:28 (13:12)
MMTS: Sebastian Suchowicz, Artur Gawlik, Miłosz Jedowski - Maciej Mroczkowski 7, Michał Adamuszek 6, Robert Orzechowski 4, Dzmitry Marhun 2, Patryk Rombel 2, Tomasz Witaszak 2, Łukasz Cieślak 1, Michał Peret 1, Mateusz Seroka 1, Łukasz Czertowicz 1, Michał Waszkiewicz 1.
Najwięcej dla Xico: Rui Silva 8 i Jose Ricardo Costa 5.
Pierwszy mecz: 28:25.
Awans: MMTS Kwidzyn.